Najstarszy karnawał parafialny w Chicago
Karnawał to impreza, z której dochód stanowi poważne wzmocnienie parafialnych funduszy. Bywały lata, kiedy trwał cały tydzień i przynosił dochód nawet 100 tysięcy dolarów. Obecnie nie jest już tak dobrze. Karnawałowa zabawa trwa od czwartku do niedzieli. W roku ubiegłym przyniosła dochód w wysokości 33 tysięcy dolarów, które zostały przeznaczone na fugowanie kościoła. W tym roku proboszcz liczy na zgromadzenie podobnej kwoty, która zostanie wydatkowana na wykonanie ogrodzenia parafialnego terenu, który należy zabezpieczyć przed niekontrolowanymi zabawami dzieci i młodzieży z okolicznych domów, którzy jeżdżąc na wrotkach i deskach mogą spowodować wypadek, co z kolei wiąże się z poważnymi konsekwencjami finansowymi dla parafii i całej wspólnoty. Niestety, od kilku lat parafia biednieje, gdyż wierni polskiego pochodzenia przenieśli się do innych dzielnic, a nowi mieszkańcy, głównie Latynosi, nie są zbyt zamożni i „taca” jest coraz skromniejsza, stąd konieczność poszukiwania innych sposobów na zgromadzenie niezbędnych funduszy dla prowadzenia prac remontowych i renowacyjnych, których w ciągu minionych 10 lat zostało wykonanych na kwotę kilkuset tysięcy dolarów. W tym roku lato czaruje swoimi urokami. Piękne słońce w połączeniu z wysoką temperaturą skłaniają do spędzania wolnego czasu z dala od domowego siedliska. Z tej wspaniałej pogody (poza piątkiem, kiedy lało jak z przysłowiowego cebra) korzystali parafianie i goście parafii św. Stanisława Biskupa i Męczennika uczestnicząc w grach i zabawach organizowanych dla gości Karnawału. Najwięcej radości miały dzieci i młodzież. Specjalnie dla nich na terenie parkingu rozbite zostało wesołe miasteczko z różnymi karuzelami, młynami i katapultami. W niedzielne popołudnie wykupując bilet za jedyne 20 dolarów dzieci mogły korzystać ze wszystkich urządzeń, aż do końca trwania imprezy. Do zabawy zapraszali gospodarze różnego rodzaju strzelnic, rzutni i zjeżdżalni. Dorośli mieli okazję potańczyć przy dźwiękach różnych kapel. W ostatni dzień koncertowała popularna grupa „Biało-Czerwoni”, z którą gościnnie koncertował ks. proboszcz. W pokazie tańców i góralskiej muzyki wystąpili członkowie zespołu „Zawaternik”. Nad zaspokojeniem apetytów czuwała załoga kuchni miejscowej plebanii serwując tradycyjne polskie potrawy. Przy wydawaniu posiłków dostrzec było można ks. Andrzeja Lewandowskiego, którego wspierała Kazimiera Siembab oraz pani Iva Blanco, która pracuje w sekretariacie plebanii. Towarzyszyła jej córka Nicole. Na brak jedzenia nie mogli także narzekać amatorzy kuchni latynoskiej, która przez cały czas trwania Karnawału miała swoje stoisko. Cały czas było serwowane chłodne piwo i inne napoje chłodzące. Amatorzy loterii mieli do wygrania kilkanaście nagród pieniężnych. – Nasza impreza z pewnością nie byłaby tak udana, gdyby nie liczna grupa sponsorów, którzy przekazali nam wiele pieczywa, ciasta, kiełbas, kapusty i innych specjałów – wyznał przewodniczący Komitetu Organizacyjnego Józef Jurczak dziękując wszystkim za wsparcie. Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak (Zdjęcia na: www.newsrp.smugmug.com)








