Kilka godzin wcześniej adwokat Rangela, byłego przewodniczącego Komitetu Środków i Sposobów, rozmawiał z adwokatami tego panelu o możliwościach uniknięcia procesu, co może zdarzyć się tylko, jeśli Rangel wynegocjuje porozumienie ze stroną skarżącą, w zamian za przyznanie się do znacznej części zarzucanych mu czynów lub dobrowolnie zrezygnuje z dalszej służby w Kongresie. Rangelowi, który spędził w Izbie Reprezentantów ostatnie 40 lat, grozi kara od reprymendy do usunięcia z Kongresu, co jednak jest mało prawdopodobne. 80-letni Rangel ciągle jest pełen wigoru. Jako przewodniczący Komitetu Środków i Sposobów zajmującego się sprawami podatków, handlu, Medicare i Social Security, miał spore wpływy. Ze stanowiska tego zrezygnował w marcu, gdy Komitet ds. Etyki skrytykował go za przyjęcie od korporacji daru w postaci dwóch wycieczek na Karaiby. Komitet dochodzeniowy w wyniku 2-letniego śledztwa oskarżył kongr. Rangela o szereg naruszeń przepisów, w tym nieujawnienie dochodów, opóźnione spłaty podatków i stworzenie ulg podatkowych dla zaprzyjaźnionej kompanii.Liczący 42 członków caucus czarnych ustawodawców przestrzegł przed zbyt pośpiesznym osądem Rangela. Nie wszyscy demokraci gotowi są stać za nim murem. Myślą raczej o uniknięciu negatywnej reakcji ze strony republikanów w razie obrony Rangela, pomni na przyrzeczenie marszałka Izby Reprezentantów, Nancy Pelosi, o oczyszczeniu Kongresu z ustawodawców będących na bakier z etyką i wykorzystujących swoją pozycję do celów prywatnych. (AP – eg)
Reklama








