Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 7 grudnia 2025 16:43
Reklama KD Market

Miłe Bogu i ludziom


Charytatywny piknik Koła 72 „Ochotnica” przy Związku Podhalan



 


Podczas pikniku, który w minioną niedzielę odbył się na polanie nr 12 w parku przy zbiegu ulic Cumberland i Irving Park w Schiller Woods duszpasterz odniósł się również do obecnej sytuacji ekonomicznej w Stanach Zjednoczonych, podkreślając, iż niegodnym jest, aby na skutek działań wąskiej grupy ludzi związanych z finansami, tak wielu cierpiało biedę, bardzo często naznaczoną utratą domu i wielu innych niezbędnych do życia człowieka dóbr, stanowiących często dorobek całego życia, które teraz muszą wieść wyrzuceni poza nawias społeczeństwa, w którym do tej pory żyli i działali. Bardzo często po stracie pracy, wizytach komornika, opuszczeniu domu za siedlisko służy im stary van, jak ma to miejsce obecnie na wielu obszarach naszego kraju. Jeżeli jest to świadome działanie wąskiej grupy ludzi, mające w konsekwencji doprowadzić do pomnożenia ich bogactwa, na pewno nie jest miłe Bogu, który wszystkich nas umiłował. Na zakończenie kazania duszpasterz zaapelował o modlitwę w intencji obrony wiary i Kościoła katolickiego, który przeżywa niespotykaną nagonkę środowisk pragnących zniszczyć Boga.


 


Po nabożeństwie około 300 uczestników pikniku miło spędziło niedzielne popołudnie przy dźwiękach rodzimej kapeli, obficie zaopatrzonej przez właścicieli delikatesów „Montrose i Cicero Deli” – Halinę i Stanisława Urbaniaków –  kuchni oraz piknikowego baru serwującego chłodne napoje. Pobliska łąka stanowiła wspaniały plac zabaw dla najmłodszej grupy uczestników imprezy, która zakończyła się tuż przed zachodem słońca.


 


Kierowane przez Jana Chlipałę Koło nr 72 „Ochotnica” należy do jednej z „młodszych” organizacji charytatywnych w polonijnym środowisku, które od samego początku istnienia stara się skutecznie realizować ewangeliczne przesłanie wspierania bliźniego. 3 grudnia ubiegłego roku celebrowano dziesięciolecie istnienia. Podczas tej uroczystości odbyło się poświęcenie sztandaru. Obecnie ta pomoc kierowana jest głównie do wychowanków Ośrodka Rehabilitacyjnego dla Dzieci Upośledzonych w rodzinnej miejscowości.


 


Wcześniej Koło partycypowało w wyposażeniu szkolnej sali sportowej. Dla miejscowego ośrodka zdrowia zakupione zostały dwa aparaty do badania krwi i moczu. Pieniądze przeznaczone zostały na budowę kaplicy w Młynnym, renowację polskich świątyń na Białorusi i Ukrainie oraz dla Bazyliki w Licheniu i Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Lombard. Koło wsparło poszkodowanych podczas trąby powietrznej na Podhalu oraz ofiary pożarów.


 


–  W miarę naszych możliwości staramy się pomagać wszystkim, którzy o taką pomoc się do nas zwracają. Również na własnym podwórku. Koło wspiera remont Domu Podhalan i członków, którzy znajdują się w trudniej sytuacji – podkreśla prezes Chlipała.


 


W ciągu 10 lat istnienia organizacji wypracowano i przekazano na pomoc charytatywną ponad 60 tysięcy dolarów. Ostatni piknik powinien przysporzyć do organizacyjnej kasy około 3500 dolarów. Dochody z imprez charytatywnych są w całości przeznaczane na pomoc. Gromadzone są w ciągu roku podczas dwóch zabaw i pikniku oraz prywatnych darowizn.


 


Ochotnica to najwyżej położona wieś w Gorcach. I to długa wieś, chyba najdłuższa w Polsce. Ochotnica Górna i Ochotnica Dolna rozciąga się na przestrzeni kilkunastu kilometrów od Tylmanowej aż po Przełęcz Knurowską. Położona malowniczo wzdłuż potoku o tej samej nazwie przyciąga wielu turystów, którzy chcą wypoczywać z dala od zgiełku popularnych, zadeptanych miejscowości.


 


W czasie II wojny światowej Ochotnica nazywana była Republiką Partyzantów i przez bardzo długi okres stanowiła niezdobyty skrawek okupowanej Polski. Po zakończeniu wojny stacjonowały tu odziały „Ognia”, który walczył z komunistami na niespotykaną nigdzie skalę. Należy dodać, że obok tego, że jest najdłuższą, to jest również jedną z najpiękniejszych wsi w Polsce. Ogromna dolina wraz z licznymi odnogami, rozległe hale, przepiękne lasy i otaczające ją szczyty: Gorc, Runek, Lubań, bliski Turbacz i Pieniny czynią z niej dużą atrakcję turystyczną. W ostatnich latach wielu rodaków, którzy wyemigrowali z Ochotnicy, wraca tam z powrotem, aby cieszyć się spokojem i urokiem rodzinnych stron.


 


Tekst i zdjęcia:


Andrzej Baraniak



(Zdjęcia dostępne na: www.newsrp.smugmug.com)


Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama