Były student medycyny na University of Boston, 24-letni Philip Markoff, oskarżony o zabicie masażystki, popełnił samobójstwo w więzieniu, gdzie oczekiwał na proces.
W niedzielę rano jego zwłoki odkrył strażnik więzienny. Władze więzienne przeprowadzą śledztwo, celem ustalenia faktów i okoliczności śmierci.
W sobotę przypadała rocznica niedoszłego ślubu Markoffa. Narzeczona, Megan McAllister, zerwała z nim po wizycie w więzieniu i odwołała ceremonię ślubną wyznaczoną na 14 sierpnia 2009 r oku.
Markoff nie przyznał się do zabicia Julissy Brisman z Nowego Jorku ani do napaści z bronią w ręku na kobietę z Las Vegas. Oba przestępstwa popełniono w bostońskich hotelach w ciągu 4 dni w kwietniu 2009 roku. Był również oskarżony o napaść na striptiserkę.
W ręce policji trafił w tym samym miesiącu za przejazd ulicy na czerwonym świetle w drodze do kasyna w Connecticut. W areszcie usiłował popełnić samobójstwo.
W czasie rewizji w jego mieszkaniu w Quincy Mass. zidentyfikowano ślady krwi Julissy Brisman na pistolecie, którym – jak twierdzą prokuratorzy – bił kobietę, zanim oddał do niej śmiertelne strzały.
Markoff spotkał swoje ofiary korzystając z ogłoszeń usług erotycznych zamieszczanych na Craiglist.
(AP – eg)








