Republikanin z Teksasu kongr. Ron Paul ostro skrytykował przeciwników wystawienia centrum islamskiej kultury w pobliżu Strefy Zero, uznając hałas wokół tej sprawy za wyraz "nienawiści i islamofobii".
Potępiając polityków za wybiórczą ochronę I poprawki do Konstytucji Ron Paul stanowczo odciął się od swego syna, Randa Paula, kandydującego do Senatu z Kentucky.
W rozmowie z przedstawicielami nowojorskich mediów Rand Paul wyraził sprzeciw wobec budowy meczetu w planowanym miejscu. Powiedział, że muzułmanie postąpiliby lepiej, gdyby w ramach poprawy stosunków złożyli datki na fundusz pomocy ofiarom terrorystycznego ataku.
Kongr. Paul zwrócił uwagę przeciwnikom, w tym własnemu synowi, że debata wokół tzw. meczetu Strefy Zero powinna dać konserwatystom możliwość obrony prawa własności i argumentu, w jaki sposób prawo to chroni również I poprawkę przyznającą prawo do gromadzenia się w celach religijnych, a więc i do budowy meczetu na prywatnym gruncie.
Osoby, które rozdmuchały tę sprawę z myślą o korzyściach politycznych przed nadchodzącymi wyborami, mówią co nieco o ochronie własności, lecz żądają okazania większej wrażliwości wobec nowojorczyków poprzez odwołanie projektu budowy meczetu i centrum kultury islamskiej.
Dla kongr. Paula wezwania do spełnienia woli społeczeństwa, które w większości opowiada się przeciw temu projektowi, nie powinny mieć w tym przypadku znaczenia. "Mówi się, że po wysłuchaniu politycznych demagogów, 64% ludzi nie chce, by zbudowano tam meczet. Co byśmy zrobili, gdyby 75% opowiedziało się za wstrzymaniem budowy nowych kościołów katolickich w Nowym Jorku? Chcę zwrócić uwagę, że większość potrafi lekceważyć prawa mniejszości. Statystyki nie mają znaczenia, kiedy w grę wchodzi rola rządu w wolnym społeczeństwie, a jest nią obrona wolności, praw i swobód".
Ron Paul oświadczył, że składanie winy na islam za atak terrorystyczny, ponieważ dokonało go 11 islamistów, nie różni się niczym od obwiniania wszystkich chrześcijan za agresywne wojny i okupacje, ponieważ niektórzy chrześcijanie poparli inwazje autorstwa neokonserwatystów.
Zdaniem kongr. Paula szum wokół meczetu i podżeganie do nienawiści wobec wyznawców islamu jest nowym "dziełem" neokonserwatystów, zwolenników trwałych wojen na Bliskim Wschodzie i w Azji środkowej, szukających usprawiedliwienia dla tych wojen.
(HP – eg)