41-letnia Sophia Manuel i 45-letni Alfonso Baldonado byli właścicielami biura zatrudnienia w Boca Raton na Florydzie. W minionym tygodniu para ta przyznała się do zmuszania imigrantów z Filipin do pracy i świadczenia usług wbrew ich woli, a zgodnie z własnym interesem.
Departament Sprawiedliwości zarzuca obojgu podstępne zachęcanie swych ofiar do zadłużania się po to, by zawsze mieć pod ręką ludzi gotowych do wypełniania ich życzeń. Manuel i Baldonado podporządkowywali sobie robotników poprzez straszenie ich aresztowaniem i deportacją, doskonale wiedząc, że powrót do kraju bez pieniędzy będzie dla nich ciężką stratą, a niemożność spłacenia pożyczek, jakie zaciągnęli na podróż do USA, może zaprowadzić ich do więzienia.
Z chwilą, gdy robotnicy przybyli do rezydencji Manuel i Baldonado odbierano im paszporty, umieszczano w przepełnionych pokojach w warunkach pozostawiających wiele do życzenia. Kierowano do pracy w okolicznych country clubs i hotelach płacąc mało albo wcale.
Filipińczycy nie mogli opuszczać rezydencji swych pracodawców bez specjalnego zezwolenia. Za samodzielne wychodzenie z domu lub narzekanie do obcych na warunki pracy grożono deportacją.
Sophia Manuel przyznała się również do złożenia fałszywego oświadczenia na wniosku do Departamentu Pracy, gdy zabiegała o wizy pracownicze dla Filipińczyków.
(AFP – eg)








