Chicago (Inf. wł.) – Policja chicagowska utrzymuje, że młodzi kierowcy, poszukujący mocnych wrażeń, są odpowiedzialni za skok we wskaźnikach kradzieży samochodów w północno-zachodniej dzielnicy. Jest to jedyna kategoria poważnych przestępstw, w której wskaźniki wzrosły do września tego roku. W pozostałych kategoriach poważnych przestępstw odnotowano spadek wskaźników.
Jak wynika z najnowszych, dostępnych statystyk, pochodzących z pierwszych ośmiu miesięcy bieżącego roku, kradzieże samochodów wzrosły o 22 procent w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku.
Liczba przestępstw z użyciem przemocy zmalała do września tego roku o 11 procent w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku. Zmniejszyła się też liczba podpaleń i włamań.
Policja oświadczyła, że największą popularnością wśród zlodziei cieszą się starsze modele, z lat 90., hond i toyot.
Do końca września w Chicago skradzionych zostało 11,844 samochodów, z czego ponad 930 w dystrykcie policyjnym Grand Central District w północno-zachodniej dzielnicy.
(ao)








