Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 8 grudnia 2025 06:56
Reklama KD Market

30-lecie Grupy 3237 ZNP im. Emilii Plater

 


A oto fragmenty z pamiętnika o "Legs Inn" wydanego w 1970 r. przez Jana Smolaka:


 


Gdy go matka rodziła


Zimowego wieczora,


Nie wiedziała, że synek


Będzie z drzewem się porał


Nie wiedziała, że z domu


Pójdzie w dalekie światy


I że drzewo przemieni


W ludzi, ptaki i kwiaty.



Pisał K. I. Gałczyński



W roku 1930, mając lat 43, Stanisław Smolak rozpoczął budowę swojej słynnej już dzisiaj tawerny. Budował ją własnymi polskimi rękami, zawzięcie i z uporem. Według własnych planów i własnej artystycznej intuicji. Wydobywał okrągłe, oszlifowane wodą kamienie z jeziora i rzek okolicznych. Głazami tymi jest pokryta cała zewnątrzna strona olbrzymiego budynku, który dzięki temu ma niespotykany, odrębny styl. Jest coś monumentalnego w tej budowli wzniesionej rękami jednego człowieka. Jeszcze bardziej zadziwia i imponuje wnętrze budynku. Tu dosłownie wszystko wykonane jest z owych gromadzonych latami dziwacznych pni i konarów. Sufity, ściany, drzwi, półki, lady, stoły i krzesła. Cudaczne kształty i formy tworzą jakieś fantastyczne, abstrakcyjne sanktuarium, jakieś zagadkowe wnętrze, jakby żywcem wyjęte z Disneyowskiej bajki...


 


Stanisław Smolak, biały Wódz Indian – artysta niezwykły.


I tak powstała "Legs Inn" nad jeziorem


Zrządzeniem losu i dziełem przypadku,


Którą – gdy odszedł jesiennym wieczorem


– Innym tułaczom pozostawił w spadku!


"Legs Inn" i wodza indiańskiego tytuł:


I teraz oni jego życia dzieło


Z samotnych zmierzchów zrodzone i świtów –


W opiece mają. By nie przeminęło.



Ref-Ren



Przybyszu z innego stanu, nie pomiń Cross Village, Michigan. Czekają cię tu niezwykłe, niezapomniane wrażenia, nie wspominając ogromnej gościnności gospodarzy – państwa Jerzego i Kasi Smolaków.


 


Z. B. i M. CH.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama