Jeden z największych krytyków wojny, przewodniczący i założyciel VoteVerts.org, Jon Soltz, jako rezerwista armii w grudniu zostanie wysłany do Iraku w ramach Operation New Dawn.
"Zawsze zdawałem sobie sprawę z takiej możliwości. Dostałem rozkaz wyjazdu na 12 miesięcy. Pozostanę tam do grudnia 2011 roku, dnia, w którym przewiduje się zakończenie działań i ustąpienie wszystkich amerykańskich żołnierzy". Soltz przyznaje, że jest sporo ironii w tym, że właśnie jemu przypadł udział w formalnym zakończeniu amerykańskiej misji w Iraku.
Począwszy od 2006 roku Soltz i VoteVets najczęściej i najgłośniej argumentowali, że obecność amerykańskich żołnierzy w Iraku rujnuje szerzej pojęte interesy bezpieczeństwa narodowego USA.
W radzie VoteVets zasiada w charakterze doradcy emerytowany generał, były kandydat na prezydenta Wesley Clark.
Podczas nieobecności Soltza w kraju miejsce przewodniczącego organizacji łączącej wojskowych przeciwników wojny irackiej zajmie jego obecny zastępca, a zarazem były kandydat na kongresmana, Ashwin Madia.
(HP – eg)