Patricia Rosenberg dostała szokującą informację z biura stanowego prokuratora. Kobietę zawiadomiono, że Justin Boulay, morderca jej córki, Andrei Faye Will, po 12 latach więzienia, czyli połowy zasądzonego wyroku, wychodzi na wolność i wyprowadza się do swej żony na Hawaje.
Boulay poślubił Rachel Rivers w 2007 roku, gdy przebywał w zakładzie karnym w Danville. Rivers znała Boulaya od czasu, gdy oboje byli nastolatkami. Teraz jest asystentką profesora w szkole medycznej imienia Johna A. Burnesa na University of Hawaii. Podjęte przez Teda Gregory z Chicago Tribune próby skontaktowania się z nią Rivers kompletnie zignorowała.
Obecnie 33-letni Boulay był studentem na Eastern Illinois University w Charleston, gdy sznurem od telefonu udusił swą dziewczynę, 18-letnią Andreę Faye Will. Tragiczne zajście miało miejsce w wynajmowanym przez niego mieszkaniu 2 lutego 1998 roku. Will, studentka tego samego uniwersytetu, zerwała z Boulayem 2 miesiące wcześniej.
Spotkali się w 1996 roku. Will, mieszkanka Batavii i Boulay z St. Charles wspólnie zapisali się do EIU jesienią 1997 roku. Dziewczyna rozszerzyła znajomości i była aktywna w sorority club, co denerwowało chłopaka zazdrosnego o jej czas, i ostatecznie doprowadziło do tragedii.
Po zamordowaniu Andrei, Justin zatelefonował do swych rodziców i przyznał się do winy. W czasie procesu adwokat przekonywał ławę przysięgłych o chwilowym zaćmieniu umysłu swego klienta. Skazano go jednak za morderstwo I stopnia.
24-letni wyrok rodzina ofiary przyjęła z niedowierzaniem. Jej matka powiedziała wówczas, że większą wagę przywiązano do życia mordercy, niż do jego ofiary. Teraz, gdy karę skrócono do 12 lat, pani Rosenberg jest kompletnie zszokowana.
Justin Boulay został skazany w czasie, gdy prawo stanowe zezwalało na odjęcie od wyroku jednego dnia za każdy dzień dobrego zachowania. Prawo to już uległo zmianie. Sprawcy poważnych przestępstw z użyciem przemocy muszą odsiedzieć przynajmniej 85% wyroku.
Boulay przyjedzie na Hawaje 22 listopada. Przez następne 3 lata będzie przebywać pod sądowym nadzorem.
W dniu jego wyjścia z więzienia rodzina i przyjaciele Andrei Faye Will zbiorą się o 6 wieczorem w Peg Bond Center w Batavii na wspomnienia, wspólną modlitwę i protest.
(CT – eg)