Chicago (Inf. wł.) – W ubiegłym tygodniu w Waszyngtonie doszło do spotkania między demokratycznym senatorem z Illinois Richardem Durbinem a republikańskim senatorem-eletem z naszego stanu, Markiem Kirkiem, który w wyborach 2 listopada pokonał demokratę Alexi Giannouliasa.
Obydwaj politycy rozmawiali o przyszłości stanu Illinois, o przeszkodach do pokonania na drodze w realizacji ważnych dla Illinois celów, a także o tym, jak mogą ze sobą współpracować dla dobra stanu.
Kirk zostanie zaprzysiężony na urząd po Święcie Dziękczynienia. Najpierw dokończy kadencję Baracka Obamy, którą do tej pory sprawował senator Roland Burris. Po upływie około 6 tygodni pozostałych z kadencji Obamy, Kirk rozpocznie sprawowanie normalnej, sześcioletniej kadencji.
***
W zeszłym tygodniu senator Roland Burris wygłosił mowę pożegnalną na forum Senatu Stanów Zjednoczonych.
Burris sprawował urząd przez niecałe dwa lata. Jak z dumą podkreślił, w tym krótkim czasie osiągnął bardzo wiele i wyraził dumę ze swoich dokonań. Między innymi był sponsorem 60 ustaw i współsponsorem 300 innych. Za szczególne osiągnięcie uważa Burris udział w pracach nad reformą opieki zdrowotnej oraz nad Pell Grants, stypendiami na studia wyższe.
Burris był jedynym Afroamerykaninem w Senacie. Odniósł się krytycznie do faktu, że z chwilą jego odejścia Afroamerykanie utracą reprezentację w Izbie Wyższej Kongresu.
Burris podkreślił, że jest prawnukiem niewolnika i czas spędzony w Senacie uważa za ”wspaniałe świadectwo tego, że naród (amerykański) posiada zdolności do korygowania błędów popełnionych przez naszych przodków”.
(ao)








