Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama KD Market

Od redaktora 11/26


Obchodzimy dziś Dzień Dziękczynienia. Jest to święto radosne dla każdego imigranta, który znalazł w Ameryce spokojny, dostatni dom. Święto, podczas którego, uroczystym obiadem, dziękujemy za wszystko, co nam – przybyszom – Ameryka dała, ale i za to, co my sami daliśmy Ameryce budując jej wielkość i pomyślność. Chciałbym byśmy wszyscy, zasiadając do tradycyjnego indyka, pamiętali o tych Polakach, którzy w (odległej, ale i tej bliskiej) przeszłości wskazywali nam kierunek jak żyć i jak torować drogę nowym pokoleniom. Chciałbym byśmy pojęli, że żyjemy w kraju Waszyngtona, Lincolna, Busha i Obamy, a nie w odległym kraju nad Wisłą. 


 


Nie ma zgodności co do daty i miejsca pierwszych obchodów Dnia Dziękczynienia, niemniej pierwsze poświadczone obchody odbyły się 8 września 1565 roku w miejscu, które dziś nosi nazwę St. Augustine na Florydzie. Wbrew dowodom naukowym tradycyjnie uważa się, że pierwszy Dzień Dziękczynienia był obchodzony w kolonii Plymouth w 1621 roku. Pielgrzymi, którzy przypłynęli do Ameryki na pokładzie statku „Mayflower”, byli członkami Angielskiego Kościoła Separatystycznego (odłamem purytanów). Wcześniej ruszyli ze swych domostw w Anglii i pożeglowali do Niderlandów, aby uciec przed prześladowaniem religijnym. Tam cieszyli się większą tolerancją religijną, ale w końcu rozczarowali się holenderskim sposobem życia, uznając go za bezbożny. Szukając lepszego życia wynegocjowali z londyńską kompanią handlową sfinansowanie pielgrzymki do Ameryki. Tylko około jedna trzecia odbywających podróż na pokładzie "Mayflower" była separatystami, pozostali zostali wynajęci dla zabezpieczenia interesów firmy.


 


Pielgrzymi wylądowali na Skale Plymouth 11 grudnia 1620 roku. Po pierwszej ostrej zimie, do początku kolejnej jesieni, zmarło 46 ze 102 osób zaokrętowanych na „Mayflower”.


 


Ale ponieważ żniwa 1621 roku były obfite, koloniści postanowili uczcić to świętem wraz z 91 Indianami z plemienia Wampanoagów, którzy wraz z wodzem Massasoitem pomogli im przetrwać pierwszy rok. Święto miało więcej z tradycyjnych angielskich obyczajów dożynkowych, niż z "obchodów dziękczynnych", dla Wampanoagów natomiast było piątą z sześciu tradycyjnych ceremonii dziękczynnych w roku. Trwało trzy tygodnie, od 21 października do 11 listopada 1621 roku. Indianie dostarczyli na ucztę co najmniej pięć jeleni, w menu nie było natomiast sosu żurawinowego (z braku cukru), ziemniaków, ciasta z dyni ani indyków, zamiast których podano ptactwo wodne (kaczki, gęsi).


 


Pielgrzymi i tubylcy porozumiewali się za pośrednictwem Squanto, Indianina z plemienia Patuxet, który znał angielski dzięki swoim wcześniejszym kontaktom z podróżnikami brytyjskimi. Oprócz ucztowania, święto obejmowało także wspólny wypoczynek oraz zabawę kolonistów i Indian. Nie zachowały się natomiast żadne inne relacje o podobnych spotkaniach międzykulturowych w kolejnych latach. Znane są tylko dwa opisy tego święta: w liście kolonisty i książce powstałej 20 lat później. Świętem narodowym ogłosił je w 1863 roku prezydent Abraham Lincoln i z tego samego okresu datują się stereotypy o Dniu Dziękczynienia.


 


Dzień Dziękczynienia obchodzony jest także w Kanadzie. Historia jego obchodów sięga wstecz do angielskiego odkrywcy, Martina Frobishera, który bezskutecznie próbował znaleźć przejście północne na Pacyfik. Udało mu się jedynie założyć osadę w Kanadzie. W roku 1578 Frobisher odprawił oficjalny ceremoniał w miejscu, które teraz zwane jest Nową Fundlandią, aby podziękować za przeżycie długiej i niebezpiecznej wyprawy wśród lodów. Ceremoniał ten uważany jest za pierwsze kanadyjskie dziękczynienie i jedno z pierwszych oficjalnych dziękczynienień w Ameryce Północnej. Następni osadnicy kontynuowali tradycyjny ceremoniał zapoczątkowany przez Frobishera, oznaczonego tytułem szlacheckim, a zatoka, przez którą wpłynął do Kanady, nazywa się do dzisiaj Zatoką Frobishera.


 


Ceremoniał z roku 1578 nie był pierwszym dziękczynieniem według tradycji indiańskiej. Długo przed przypłynięciem Frobishera tradycją wielu kultur tubylców było składanie bogom podziękowań podczas jesiennych zbiorów. Na przykład w kulturze Irokezów dziękczynienie jest modlitwą ku czci "trzech sióstr" (fasoli, kukurydzy i dyni). Zjedzmy więc dziś pieczonego indyka, zapomnijmy o naszych polsko-polskich wojnach, pamiętajmy natomiast o tym, że żyjemy w Stanach Zjednoczonych, którym należy się nasza wdzięczność.


 


Piotr K. Domaradzki


Reklama
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama