Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 13 lipca 2025 09:50
Reklama KD Market

Skuteczny sposób na szalonego pastora

Mieszkańcy małego Harrisonville i okolic znaleźli metodę na uciszenie Freda Phelpsa i członków jego kościółka Westboro Baptist, którzy regularnie zakłócają pogrzeby żołnierzy,  wrzeszcząc, że ich śmierć jest karą za tolerowanie homoseksualizmu w USA.

ReklamaUbezpieczenie zdrowotne dla seniorów Medicare

 


Około godziny 9 rano, na godzinę przed planowanym pogrzebem 20-letniego kaprala Jacoba R. Carvera, wzdłuż ulicy prowadzącej do kościoła i przy- kościelnego cmentarza ustawiło się około 3 tysięcy osób. Poza mieszkańcami Harrisonvilleznaleźli się tam ludzie z okolic, emeryci i dzieci, dowiezione na miejsce szkolnymi autobusami.  Stało się to za sprawą facebooka, na którym Steve Nothnagel umieścił zawiadomienie o pogrzebie i wezwanie o pokrzyżowanie planów Freda Phelpsa.


 


"Ten żołnierz zginął po to, by Phelps mógł robić to, co robi, bez względu na to, jak głupie i bezduszne jest jego postępowanie", powiedział Nothnagel.


 


Zanim rodzina Phelpsa dotarła do Harrisonville, nie było dla nich miejsca w pobliżu kościoła. Wysiedli jednak z samochodu, rozwinęli swoje hasła w rodzaju "Dzięki Bogu za śmierć żołnierza"  i zaczęli skandować w podobnym tonie.


 


Zebrani na drodze konduktu żałobnego ludzie zakrzyczeli ich wołając: "Boże błogosław Amerykę" i "wracajcie do domu".


 


"Nie możemy ich zatrzymać, ale możemy głośniej krzyczeć", mówił uczestnik demonstracji.


 


Tak też się stało. Phelpsowie odjechali, zanim na ulicy pokazał  się kondukt. Jak zwykle na czele jechali na motocyklach członkowie Patriot Guard Riders.


 


Jacob R. Carver, członek 101 dywizji powietrznej, zginął wraz z czterema żołnierzami w wyniku samobójczego ataku w Afganis-tanie.


 


Do wojska zaciągnął się zaraz po ukończeniu liceum Cass Midway w 2008 roku.


 


(HP – eg)

Reklama
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama