Chicago (Inf. wł.) – Adwokaci byłego gubernatora Roda Blagojevicha, czekającego na drugą rozprawę korupcyjną, złożyli wniosek u sędziego federalnego, by nakazał stronie skarżącej zwrot ważnych dowodów w sprawie, wykazujących niewinność ich klienta.
Adwokaci Blagojevicha twierdzą, że śledczy federalni ukryli nagranie – sprzed około dwóch lat – z podsłuchu rozmowy telefonicznej między Blagojevichem a Rahmem Emanuelem, wówczas szefem personelu w Białym Domu.
Obrońcy Blagojevicha twierdzą, że do rozmowy doszło na dzień przed jego aresztowaniem 8 grudnia 2008 roku.
Nagranie ma poprzeć wersję Blagojevicha, że Emanuel brał udział w negocjacjach, których wynikiem miało być mianowanie prokurator generalnej Lisy Madigan na urząd senatora USA na miejsce Baracka Obamy, zwycięzcy w wyborach na prezydenta.
Emanuel nie jest o nic oskarżony. Niewykluczone, że będzie świadkiem na drugiej rozprawie Blagojevicha, która ma się odbyć za około dwa miesiące.
Nazwiska ławy przysięgłych będą utrzymywane w tajemnicy podczas rozprawy i zostaną ujawnione dopiero w osiem godzin po ogłoszeniu wyroku – zadecydował sędzia federalny James Zagel.
Jak utrzymują adwokaci byłego gubernatora, z nagrania (które zaginęło) wynikało, że Blagojevich chciał mianować Lisę Madigan na senatora, by nakłonić jej ojca, Michaela Madigana, marszałka Izby Reprezentantów Illinois, do zaakceptowania programów socjalnych, które Blagojevich próbował bez powodzenia przeforsować w Izbie.
Z programów mieli odnieść korzyści mieszkańcy Illinois, a nie Blagojevich osobiście – podkreślają adwokaci.
Przypomnijmy, że w rezultacie pierwszej rozprawy korupcyjnej były gubernator został uznany winnym tylko ostatniego z 24 zarzutów figurujących w akcie oskarżenia. Ława przysięgłych nie potrafiła osiągnąć jednomyślności w zakresie pozostałych 23 zarzutów i pozostawiła je nierozstrzygniętymi.
Blagojevich został uznany winnym jednego zarzutu, dotyczącego rozmowy z FBI 16 maja 2005 roku. W rozmowie tej Blagojevich zaprzeczał, że wie, kto wpłaca fundusze na jego konto wyborcze. Zaprzeczył też, że zna wysokość wpłacanych kwot. Rozmowa ta nie była ani protokołowana, ani nagrywana.
(ao)








