Diane Shapiro, rodowita chicagowianka, jest kolejną kandydatką, która odwiedziła Dziennik Związkowy. Ubiega się ona o urząd radnej 46. okręgu w północno-zachodniej części miasta. Dotychczasowa długoletnia radna Helen Shiller nie stara się o reelekcję.
W wyborach 22 lutego Shapiro zmierzy się z adwokatami Emily Stewart i Mary Anne Phelan, Jamesem Capplemanem – pracownikiem socjalnym i działaczem społecznym, Scottem Baskinem – właścicielem firmy odzieżowej i Donem Nowotnym, szefem ds. komunalnych w 46. okręgu.
Diane Shapiro pracuje w Triton College, gdzie jest wykładowcą sztuki przemawiania publicznego. Wcześniej przez wiele lat pracowała w różnych wydziałach administracji powiatu Cook: w Biurze Ksiąg Wieczystych, w Biurze Szeryfa, w Wydziale ds. Nadzoru Sądowego i Zdrowia Psychicznego oraz w Wydziale Śledczym. W 2009 roku przeszła na emeryturę w sektorze publicznym. Ponadto przez 15 lat pracowała jako menedżer firmy rozrywkowej.
Jest absolwentką Wydziału Psychologii i Komunikacji Uniwersytetu Northwestern (tytuł bakałarza) oraz Wydziału Komunikacji i Teatru Uniwersytetu Illinois w Chicago (tytuł magistra).
Od 2006 roku jest przewodniczącą lokalnej komórki Partii Republikańskiej w 46. okręgu. Wcześniej była demokratką i aktywnie działała w lokalnych strukturach demokratycznych. Podczas owej działalności zaczęła się odnosić krytycznie do demokratycznej machiny i zaczęła zmieniać swoją orientację polityczną, a wreszcie też i afiliację partyjną.
W 2008 roku kandydowała z ramienia Partii Republikańskiej na sekretarza Sądu Okręgowego Powiatu Cook. Otrzymała wówczas 28 procent głosów i poparcie obydwu głównych gazet chicagowskich.
O urząd radnej stara się, ponieważ ceni sobie służbę publiczną i uważa, że jeśli się nie bierze udziału w rozwiązaniu problemów, to uczestniczy się w ich kreowaniu.
Obiecuje, że będzie gospodynią 46. okręgu na cały etat, w pełnym wymiarze godzin i zawsze do dyspozycji mieszkańców.
Kandydatka kładzie nacisk w swoim programie wyborczym na walkę z przestępczością, rozwój ekonomiczny, nowe budownictwo oraz upiększanie dzielnicy. Wiele miejsca poświęca też kwestiom etycznym. Zdecydowanie opowiada się za zmniejszeniem o połowę, do 25, liczby okręgów miejskich i radnych.
(ao)








