Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 7 grudnia 2025 19:12
Reklama KD Market

Łączyć miłe z pożytecznym


Ostatki na Stanisławowie, w Fundacji Strzelce Wielkie i szkole Andersa



Chicago (Inf. wł.) – Cały dochód z dzisiejszej zabawy będzie przeznaczony na bar-dzo dobry i szczytny cel, jakim jest budowa ogrodzenia wokół budynków parafialnych, a więc kościoła, plebanii, szkoły oraz parkingów – poinformował ks. Antoni Dziorek, proboszcz parafii św. Stanisława Biskupa i Męczennika podczas zabawy kończącej tegoroczny karnawał, jaka z udziałem ponad 200 gości odbyła się tam w minioną sobotę.


 


Zaplanowaliśmy na wiosnę rozpoczęcie prac. Zbudowany zostanie płot metalowy z pełnych kształtowników o wysokości pięciu stóp. Zainstalowane zostaną przesuwane bramy. Będzie to z pożytkiem dla całej wspólnoty parafialnej. Szczególnie osoby przyjeżdżające wieczorami będą miały pewność, że nikt tak łatwo na teren parkingu nie wejdzie.



Otrzymaliśmy dwie wyceny. Ta korzystniejsza oscyluje wokół kwoty 35 tysięcy dola-rów i taką kwotę staramy się zgromadzić. Mam nadzieję, że dzisiejsza zabawa będzie takim końcowym akordem gromadzenia funduszy na ten cel i podobnie jak ubiegłoroczne „Andrzejki” przyniesie nam około ośmiu tysięcy dolarów. Mamy również pieniążki z naszego letniego karnawału w roku ubiegłym, co pozwoli nam pokryć koszty tego przedsięwzięcia.



Cieszymy się bardzo z poparcia parafian i gości, bo na sali mamy sporo osób, a jeszcze dochodzą inni. Zespół Biało-Czerwoni wspaniale bawi towarzystwo, Mamy bardzo smaczne jedzenie, interesujące nagrody na loterię. Atmosfera jest bardzo sympatyczna. Nad całością imprezy czuwają członkinie naszego komitetu organizacyjnego z rodzi-nami, którym korzystając z okazji pragnę bardzo serdecznie podziękować za zaangażowanie. Dziękując za poparcie staropolskie Bóg zapłać kieruję również do wszystkich, którzy przyszli na naszą zabawę – podkreślił ks. proboszcz.


 


W gronie uczestników tej zabawy licznie stawili się członkowie Klubu „Zagó-rzanie”, na czele z prezesem Szynalikiem oraz przedstawiciele Klubu Piłkarskiego „Wisła”, w barwach którejego przed laty „pogrywał” obecny proboszcz na Stanisławowie, który od lat niesie duszpasterską posługę środowisku sportowemu chicagowskiej Polonii.


 


W większości imprez ostatkowych organizowanych w polonijnym środowisku przez parafie, różnego rodzaju kluby i szkoły, wypracowany dochód jest kie-rowany na konkretne cele i przedsięwzięcia. Nie inacz-ej było na balu Fundacji Parafii Strzelce Wielkie, który piątego marca z udziałem ponad 200 osób odbył się w sali bankietowej Jolly Inn.


 


Dochód z naszego balu przeznaczony będzie na dalszą pomoc przy budowie naszego kościoła w Strzelcach Wielkich, a szczególnie na budowę stacji Drogi Krzyżowej – poinformował przewodniczący Fundacji Stanisław Chwała. – Impreza kończąca karnawał jest pierwszą w tym roku. 17 lipca będzie piknik, na który już teraz wszystkich zapraszam. Jesienią zaplanowaliśmy zabawę andrzejkową. Licz-ymy tak jak dotychczas na poparcie Polonii, za które serdecznie dziękujemy. W roku ubiegłym udało nam się zgromadzić ponad 60 tysięcy dolarów. Pragniemy w dalszym ciągu pomagać naszej parafii. W roku ubiegłym zakończyliśmy budowę nowoczesnej kaplicy cmentarnej o wartości blisko 100 tysięcy dolarów. Teraz realizujemy projekt przestrzennej zabudowy wokół świątyni, którego podstawowym elementem będą wspomniane już stacje Drogi Krzyżowej – podkreślił Stanisław Chwała.


 


Z praktyki wiem, że imprezy organizowane przez tę Fundację zawsze osiągają zamierzony efekt. Tak z pewnością będzie i tym razem, a konto z pewnością wzbogaci się o kolejnych, jeśli nie kilkadziesiąt, to przynajmniej kilkanaście tysięcy dolarów, do czego z pewnością przyczynią się reprezentanci licznych klubów od lat wspierających imprezy Fundacji, jak chociażby Koło Przyjaciół Ziemi Ropczyckiej i wielu innych.


 


Swoją ubiegło tygodnio-wą wędrówkę po charytatywnych imprezach ostatkowych zakończyłem w gronie rodziców i sympatyków szkoły sobotniej im. Gen. Władysława Andersa, która z udziałem 200 osób odbyła się w sali bankietowej „Orła Białego” w Niles.


 


Po zjedzeniu smacznej kolacji rozpoczęłyśmy sprzedaż losów na loterię, która dzięki rodzicom i sponsorom jest bardzo bogata – stwierdziła dyrektor placówki Wanda Penar. – Ze względu na termin nasza impreza ostatkowa niejako łączy się z Dniem Kobiet, który będziemy celebrować za dwa dni, więc stworzyłyśmy panom okazję, aby uhonorować swoje panie kwiatami. Tradycyjnie więc będziemy sprzedawać goździki. Będzie konkurs na królową kwiatów. Mam nadzieję, że wszyscy wspaniale będą się bawić przy muzyce zespołu „De Facto”.



Dochód z balu zostanie przeznaczony na cele szkolne, głównie zakup pomocy naukowych i pokrycie niezbędnych wydatków. Trzy lata temu nasza szkoła celebrowała jubileusz trzydziestolecia. Przed nami więc kolejna rocz-nica, do której zbliżamy się dużymi krokami. Naukę w szkole pobiera 330 uczniów. Nauka prowadzona jest od przedszkola do klas maturalnych. Z dziećmi pracuje razem z katechetami 30 nauczycieli. Organizując tego rodzaju imprezy staramy się łączyć miłe z pożytecznym – podkreśliła pani dyrektor.


 


Tegoroczny karnawał, który obfitował w wiele wydarzeń charytatywnych i towarzyskich, przeszedł już do historii. Może nie-które z imprez nie były tak udane finansowo jak kilka lat temu, bo kryzys wszystkim się daje we znaki, ale najważniejsze, że trwają i tak jak chociażby „Bal Amarantowy” nadal przynoszą spore dochody, które później trafiają do Muzeum Polskiego, są przeznaczane na stypendia dla polonijnych studentów, wspomagają polonijne zespoły ludowe, a w przypadku organizatorów związanych z Polską trafiają do tamtejszych szkół, parafii, ośrodków zdrowia, domów dziecka itp. Może nie zawsze aspekt charytatywny jest tak dostrzegany i odnotowywany jak inne, bardziej medialne, zdarzenia trafiające nieraz na pierwsze strony gazet, to jednak zawsze warto go popierać ze świadomością, że każdy wydatkowany na zakup wejściówki, obiadu, drinka, losu loteryjnego czy kwiatka dolar trafi do najbardziej potrzebujących i oczekujących naszej pomocy. Jak zauważyła dyrektor Wanda Penar, popierając tego rodzaju imprezy łączymy przyjemne z pożytecznym.


 



Tekst i zdjęcia:


Andrzej Baraniak



(Zdjęcia dostępne na stronie: www.newsrp.smugmug.com)

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama