Chicago (Inf. wł.) – Burmistrz Rahm Emanuel spotkał się 15 czerwca z szefami sześciu największych w kraju spożywczych sklepów sieciowych. Spotkanie poświęcone było tzw. pustyniom żywności (food deserts). Takiego bowiem terminu używa się w odniesieniu do dzielnic zamieszkałych przez ubogą ludność murzyńską, gdzie największe sieci spożywcze nie budują swoich sklepów, w rezultacie czego lokalni mieszkańcy nie mogą kupić zdrowej żywności.
Małe lokalne sklepiki dzielnicowe oferują tylko żywność w puszkach oraz opakowaną i nie sprzedają świeżych produktów: mięsa, warzyw i owoców.
W spotkaniu z burmistrzem Emanuelem udział wzięli przedstawiciele firm:Walmart, Walgreen's, Aldi oraz Roundy's, a także firm macierzystych – Jewel i Dominicks.
Burmistrz Emanuel przedstawił im mapy chicagowskich pustyń żywności i obiecał ulgi podatkowe firmom, które wybudują sklepy w zaniedbanych ekonomicznie rejonach. Zdaniem burmistrza firmy te nie tylko poprawią własny biznes, ale też przyczynią się do poprawy zdrowia publicznego i rozwoju ekonomicznego miasta.
Emanuel ujawnił też mediom, że pracuje nad planem pomocy dla farmerów miejskich, tzn. takich, którzy hodują warzywa i owoce w granicach miasta. Chciałby on, ażeby plony zbierane w mieście sprzedawane były w nowych sklepach, otwartych dzięki jego staraniom.
(ao)








