Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama KD Market

Gubernator Arizony przyznaje się do błędu

Jan Brewer, gubernator stanu Arizona, ubiegająca się o reelekcję, przyznała w wywiadzie, że jej twierdzenia o pozbawionych głów ciałach na granicy z Meksykiem, które miałyby być wynikiem wzrostu przemocy, nie są prawdziwe. Wątpliwości, co do faktów, podawanych przez Republikankę wniósł jej demokratyczny konkurent do stanowiska gubernatora Terry Goddard, w czasie telewizyjnej debaty w ostatnią środę.
Reklama
Jan Brewer, gubernator stanu Arizona, ubiegająca się o reelekcję, przyznała w wywiadzie, że jej twierdzenia o pozbawionych głów ciałach na granicy z Meksykiem, które miałyby być wynikiem wzrostu przemocy, nie są prawdziwe.
Wątpliwości, co do faktów, podawanych przez Republikankę wniósł jej demokratyczny konkurent do stanowiska gubernatora Terry Goddard, w czasie telewizyjnej debaty w ostatnią środę. Jan Brewer przyznała, że jej słowa były „pomyłką”. „Przejęzyczyłam się. Ale postawmy sprawę jasno: granica z Meksykiem jest przedmiotem naszej szczególnej troski, ze względu na akty przemocy dziejące się po jej południowej stronie.” – powiedziała gubernator. Zaznaczyła, że nie zamierza pozwolić, aby działalność karteli narkotykowych i fala przemocy przeniosły się na teren jej stanu. Pani Gubernator zwróciła na siebie szczególną uwagę amerykańskiej opinii publicznej podpisując rygorystyczną ustawę wymierzoną w nielegalnych imigrantów. Nowe przepisy dawały policji prawo sprawdzania statusu imigracyjnego zatrzymanych osób. Chociaż część regulacji zarytych w ustawie został wstrzymana przez sąd federalny, to Jan Brewer swoją postawą zaskarbiła sobie wielu zwolenników. Pozwoliło jej to łatwo wygrać prawybory 24. sierpnia. Jednak w czasie ostatniej debaty telewizyjnej kandydatka Republikanów wypadła bardzo blado. Trema sparaliżowała ją na tyle, że podczas jednej z wypowiedzi przez 10 sekund nie była w stanie wypowiedzieć ani słowa. Jej demokratyczny rywal Terry Goddard zarzucił jej kłamstwo w odniesieniu do wypowiedzi o znajdowanych an pustyni ciałach z obciętymi głowami. Podkreślił, że poziom przestępczości w stanie jest najniższy od 1983 roku. Kwestia „bezgłowych zwłok” pojawiła się także podczas konferencji prasowej po debacie. Jan Brewer odmówiła jednak odpowiedzi na pytania dziennikarzy na ten temat. Dopiero po kilku dniach przyznała, że twierdzenia te były fałszywe. Nie zmienia to jednak faktu, że granica Stanów i Meksyku wciąż wymaga szczególnej ochrony. Republikański senator stanu Arizona Russell Pearce, który był głównym popierającym wprowadzenia nowego prawa emigracyjnego powiedział w czwartek, że krytycy Brewer tylko bawią się słowami, a na granicy przemoc istnieje naprawdę. „Zapewniam, na tej granicy, po tamtej stronie, znaleziono wiele pozostawionych ciał, również bez głów, w liczbie od 300 do 500, a my na razie zajmujemy się stylem wypowiedzi.” Przypadki brutalnych morderstw i dekapitacji rzeczywiście zdarzają się na granicy obu krajów. Do tej pory jednak notowano je po stronie meksykańskiej. Po stronie amerykańskiej natomiast, w marcu tego roku, w południowej Arizonie znaleziono ciało ranczera Robert Krentza. Władze podały, że prawdopodobnie został on zabity przez werbownika, nielegalnego emigranta, który miał ustalić nowy kanał przerzutowy. AP (AP) Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Reklama
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama