Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama KD Market

Meandry polityki imigracyjnej Obamy


ReklamaUbezpieczenie zdrowotne dla seniorów Medicare

O Polonii i Ameryce



Wiadomość o rekordowo wysokiej liczbie nielegalnych imigrantów deportowanych ze Stanów Zjednoczonych w zakończonym we wrześniu roku fiskalnym przyjęto w Ameryce i na świecie jako sygnał zaostrzającej się polityki imigracyjnej USA. Ale administracja Baracka Obamy zamierza wkrótce odstąpić od deportowania tych nielegalnych imigrantów, którzy nie mają kryminalnej przeszłości i nie stanowią zagrożenia dla bezpieczeństwa publicznego.


 


Wysłanie z powrotem do krajów pochodzenia blisko 400 tysięcy obcokrajowców w ciągu jednego roku to duże przedsięwzięcie, które przyniosło administracji Baracka Obamy aplauz, ale też i głosy krytyki. Ponad połowę deportowanych (55%) stanowiły osoby, które uznano winnymi przestępstw, łącznie z morderstwami, przestępstwami na tle seksualnym, przestępstwami związanymi z narkotykami, a także lżejszymi wykroczeniami jak jazda w stanie nietrzeźwym. W porównaniu z rokiem 2008, wzrósł o 89% odsetek deportowanych przestępców.


 


Dyrektor Urzędu Imigracji i Ceł, John Morton, wyraził nadzieję na przyjęcie przez Kongres wszechstronnej reformy immigracyjnej, ale – jak zaznaczył – do tego czasu deportacje, dyktowane obowiązującymi obecnie przepisami, będą kontynuowane. Ograniczają je tylko środki finansowe dostępne na ten cel. Lobby proimigranckie utrzymuje, że Urząd Imigracyjny wydaje zbyt wiele pieniędzy na ściganie rodzin imigrantów, którzy poza faktem nielegalnego pobytu w USA nie dopuścili się żadnych przestępstw. Z kolei zwolennicy restrykcyjnej polityki imigracyjnej twierdzą, że administracja Obamy nie robi wystarczająco wiele, by powstrzymać napływ nielegalnych imigrantów.


 


Tymczasem sekretarz Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego pani Janet Napolitano poinformowała Kongres, że administracja Obamy przystąpi już wkrótce do systematycznego przeglądu około 300 tysięcy bieżących spraw deportacyjnych. Zostaną one podzielone na przypadki wysokiego ryzyka dotyczące kryminalistów przeznaczonych w pierwszym rzędzie do deportacji oraz sprawy o niewielkim ryzyku, co do których postępowanie deportacyjne będzie poniechane. Przegląd rozpocznie się za parę tygodni od niewielkiego pilotażowego programu, który będzie się szybko rozwijał.


 


Odstąpienie od deportacji w sprawach niskiego ryzyka będzie możliwe w oparciu o szereg czynników, takich jak: długość pobytu danej osoby w Stanach Zjednoczonych, wiek, w którym przybyła do USA, odbycie służby w amerykańskich siłach zbrojnych oraz posiadanie współmałżonka lub rodziców będących obywatelami amerykańskimi.


 


Przeciwnicy takiego rozwiązania zaatakowali administrację Obamy twierdząc, że odstępowanie od deportacji jest formą amnestii dla nielegalnych imigrantów. Republikański senator Charles Grassley z Iowa stwierdził, że nowa polityka w podejściu do nielegalnych imigrantów, którym grozi deportacja, jest „alarmująca” szczególnie dla tych, którzy wierzą w rządy prawa. Wytknął on, że nie wiadomo co się stanie z imigrantami, w stosunku do których postępowanie deportacyjne zostanie umorzone i domagał się od administracji Obamy otwartości w tej sprawie.


 


Janet Napolitano broniła obecnej polityki imigracyjnej wskazując, że odstąpiono od nalotów na zakłady pracy podejrzewane o zatrudnianie nielegalnych imigrantów, gdyż akcje te nie miały żadnego wpływu na zwiększenie bezpieczeństwa publicznego. W zamian za to władze zwróciły uwagę na pracodawców łamiących przepisy prawa pracy.


 


Wojciech Minicz

Reklama
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama