Robert Blagojevich zeznał w ubiegłym roku na swojej rozprawie, że trzy lata temu przedstawiciele kongresmana oferowali zgromadzenie 5 mln dol. na kampanię Roda Blagojevicha, w zamian za mianowanie kongresmana Jacksona do Senatu Stanów Zjednoczonych na miejsce Baracka Obamy, który wygrał wybory na prezydenta.
Kongresman Jackson zaprzecza zrzutom i twierdzi, że nie zrobił nic nielegalnego.
Robert Blagojevich, biznesmen z Nashville w Tennessee, skierował kopie listu do wszystkich dziesięciu członków izbowego panelu. W liście oferuje złożenie zeznań.
Przypomnijmy, że Robert Blagojevich został uniewinniony z zarzutów korupcji. Ława przysięgłych nie potrafiła osiągnąć jednomyślności w jego sprawie. Oskarżyciel pozostawił sobie furtkę prawną, umożliwającą ponowne wniesienia oskarżenia przeciwko Robertowi Blagojevich. Rod Blagojevich został uznany winnym różnych zarzutów, w tym próby sprzedania nominacji senatorskiej.
Rod Blagojevich czeka na wyznaczenie daty ogłoszenia wyroku. Złożenie przez jego brata zeznań obciążających kongresmana Jacksona mogłoby zapobiec ewentualnemu ponownemu oskarżeniu Roberta Blagojevicha, a równocześnie mieć łagodzący wpływ na wymiar kary Roda, któremu grozi długi pobyt w więzieniu.
Były gubernator doznał w ubiegłym tygodniu kolejnych porażek – jego licencja prawnicza została zawieszona na czas nieokreślony oraz grozi mu utrata świadczeń emerytalnych.
Rod Blagojevich, jego żona Patti i dwie córki znajdują się w trudnej sytuacji finansowej. Była pierwsza dama Illinois otworzyła własny biznes ubezpieczeniowy, który reklamuje na witrynie internetowej.
Przed aferą korupcyjną męża prowadziła biuro pośrednictwa handlu nieruchomościami.
(ao)