Chicago (Inf. wł.) – Do 30 tys. dol. wzrosła nagroda za informacje prowadzące do ujęcia zabójcy (lub też zabójców) 14-letniej dziewczynki, w Indian Head Park na południowym przedmieściu Chicago.
Kelli O'Laughlin, uczennica pierwszej klasy liceum Lyons Township High School, przyłapała rabusia (czy też rabusiów) na gorącym uczynku, gdy wróciła do domu 27 października w godzinach popołudniowych. Śmierć poniosła od pchnięcia nożem. Zmarła w szpitalu.
Policja przesłuchiwała w weekend mężczyznę, ale okazał się to fałszywy trop.
***
Mężczyzna mający bogatą kartotekę przestępczą włamał się do dwóch mieszkań w dzielnicy Bucktown w północnej części Chicago – około godziny 4 nad ranem 29 października – w poszukiwaniu piwa. W lodówce pierwszego mieszkania nie znalazł piwa i na odchodnym uderzył właściciela lokalu. W drugim mieszkaniu, w tym samym budynku w okolicy 1300 North Dean, zaatakował właściciela mieszkania kieszonkowym korkociągiem, powodując obrażenia niezagrażające życiu, ale wymagające licznych szwów. Mieszkańcy budynku obezwładnili napastnika i przytrzymali go do przybycia policji.
Podczas aresztowania 36-letni Tim Snyder odgrażał się, że zabije policjanta po wyjściu z więzienia oraz napluł na oficera mówiąc, że ma AIDS. Snyder, pracownik hotelu, był wcześniej karany za pobicia i włamania.
***
6-letni chłopiec poniósł śmierć przygnieciony telewizorem. Do tragicznego wypadku doszło wieczorem 30 października w domu rodzinnym chłopca w Arlington Heights. Ciotka opiekująca się chłopcem znajdowała się w innej części domu. Matka była nieobecna. Okoliczności wypadku nie są znane. Policja przypuszcza, że chłopiec próbował wejść na 36-calowy odbiornik telewizyjny starego typu.
***
Policja na kampusie Northern Illinois University w DeKalb prowadziła wczoraj (31 października) dochodzenie w sprawie pogróżki dotyczącej domniemanego podrzucenia bomby.
Ewakuowano studentów i personel jednego z budynków – Barsema Hall.
Społeczność NIU została wczoraj (31 października) poinformowana o prowadzonym śledztwie i poproszona o trzymanie się z daleka od Barsema Hall.
***
Śnieżyca zmusiła 48 pasażerów do spędzenia nocy w stojącym pociągu Amtrak, który 28 października opuścił dworzec Union Station w Chicago. Pociąg stanął w miejscowości Palmer, w środkowym Massachusetts, około godz 10 w nocy w sobotę 29 października. W niedzielę rano specjalne autobusy zabrały pasażerów pociągu do miejsc docelowych.
Podczas przymusowego postoju w nocy z soboty na niedzielę pociąg miał elektryczność, a więc światło i ogrzewanie, a pasażerowie otrzymali gratisowe posiłki i napoje.
(ao)