Chicago (Inf. wł.) – W poprzedni weekend (10-13 listopada) Polonię chicagowską odwiedził poseł Sejmu RP Adam Kwiatkowski, reprezentujący partię PiS. Dostojny gość z Polski wziął udział w spotkaniach w polonijnych parafiach i mszach za ojczyznę oraz wystąpił na forum polonijnych mediów, między innymi w programie "Po pierwszej", sponsorowanym przez Związek Narodowy Polski, nadawanym przez rozgłośnię związkową WPNA 1490 AM i prowadzonym przez red. Sławka Budzika. Jak powiedział Dziennkowi Związkowemu poseł Kwiatkowski, planuje on otwarcie w Chicago biura, do którego będą mogli zgłaszać się z różnymi sprawami Polacy mieszkający w Wietrznym Mieście. Jak zapowiadał w swojej kampanii wyborczej, chciałby przyjrzeć się uważnie takim ważnym problemom, jak podwójne opodatkowanie, kwestie emerytalne, zniesienie wiz amerykańskich, dostępność usług Konsulatu Generalnego RP, a nawet, jeśli to możliwe, zastanowić się nad formami pomocy dla osób przebywających w USA nielegalnie, które chicałyby uregulować swój status. Poseł Kwiatkowski będzie w kontakcie nie tylko z Polakami w Chicago, ale też z polonijnymi mediami, za pośrednictwem których będzie mógł się kontaktować z lokalną społecznością. Jak podkreślił, do USA przybył w dzień po zaprzysiężeniu na urząd posła, podziękować Polonii za głosy i zaufanie, jakim obdarzyła go w ostatnich wyborach, ponieważ wydatnie przyczyniła się do uzyskania przez niego mandatu poselskiego. “Dla mnie Chicago to najważniejsze miasto na mapie świata. Tu mieszka najwięcej moich wyborców” – stwierdził Kwiatkowski. Zapytany o podziały w łonie partii PiS stwierdził, że problemy wewnątrzpartyjne nie powinny być rozgrywane na forum medialnym. Jego zdaniem, ci, którzy odłączyli się od PiS, powinni brać przykład z innych partii, które nie upubliczniają swoich problemów. Zauważył, że ruchy, które w przeszłości odłączyły się od PiS, z powrotem wróciły do tej partii. Tekst i foto: Alicja Otap
Reklama








