Redakcja
Chicago (Inf. wł.) – Klub polityczny radnych latynoskich przedstawił w ubiegłym tygodniu własną wersję nowej mapy politycznej Chicago, która zapewniłaby społeczności latynoskiej 13 okręgow miejskich (tzw. Latino wards) plus trzy okręgi "pod wpływem" latynoskim (tzw. Latino influnce wards). Mapa zawiera też 17 "czarnych" okręgów i 17 "białych".
Przywódcy latynoscy w Radzie Miejskiej domagają się, by nowa mapa odzwierciedlała przyrost ludnosci w ich grupie etnicznej, który wykazał ostatni spis powszechny. Liczba Latynosów w Chicago powiększyła się o około 25 tys., podczas gdy spadła liczba Afroamerykanów – o 181 tys. oraz ludności rasy białej – o 53 tysiące. Również afroamerykańscy radni przedstawili w ubiegłym tygodniu własną wersję mapy, która składa się z 18 "czarnych" okręgów, kosztem 11. okręgu, bazy politycznej rodziny Daley, gdzie radnym jest James Blacer i dominuje ludność latynoska.
Mapę Afroamerykanów poparli w zeszłym tygodniu wpływowi radni: Richard Mell z 33. okręgu, Edward Burke z 14. okręgu oraz rzecznik burmistrza w Radzie Miejskiej, Pat O´Connor z 40. okręgu.
Burmistrz Rahm Emanuel stwierdził w ubiegłym tygodniu, że różnice między obydwiema mapami są nieznaczne i wyraził nadzieję, że obydwie strony dojdą do szybkiego porozumienia, dzięki czemu władze miasta unikną wielomilionowych wydatków związanych z referendum lub sprawą sądową.
Termin przegłosowania nowej mapy upływa z końcem tego roku. Do jej zatwierdzenie potrzebnych jest 41 głosów radnych spośrod wszystkich 50.
(ao)
