Wśród wzgórz północnego Meksyku, około 180 mil na południe od granicy z USA, mieści się osiedle Colonia Juarez z białą mormońską świątynią na wzgórzu.
Sady otaczają domy, które w niczym nie przypominają meksykańskich budowli i wyglądają dokładnie tak, jak domy z południowego zachodu USA. Rosną tu głównie jabłonie i brzoskwinie. Właściciel, 50-letni Miles Anthony Romney mówi, że jego rodzina osiadła tu 125 lat temu.
Wtedy też zasadzili owocowe drzewka i założyli hodowlę bydła. To samo robią do dziś.
Pradziad Milesa A. Rom-ney´ego poprowadził pierwszą grupę mormonów do prowincji Chihuahua. Z tej samej grupy wywodzi się kandydat na prezydenta, b. gubernator Massachusetts, Mitt Romney. Jego ojciec, George, urodził się w tej okolicy w miasteczku Colonia Dublan.
Miles Romney jest kuzynem Mitta Romney. Fakt, że Mitt ubiega się o urząd prezydenta napawa Milesa dumą. Nie rozumie, dlaczego religia kandydata jest dla niektórych wyborców problemem.
Pierwsi członkowie rodziny Romney przybyli do Meksyku w 1885 roku. Zbiegli z Utah z obawy o prześladowania religijne i oburzenie chrześcijan na uprawianą przez mormonów poligamię. 40% rodziny Romney z Colonia Juarez to bezpośredni potomkowie pierwszych osadników.
69-letni Kelly Romney, również bliski kuzyn Mitta Romney, twierdzi, że wśród grupy, która przybyła do Meksyku, tylko niewielki procent praktykował poligamię, a cała grupa zarzuciła ten zwyczaj od czasu, gdy w XIX wieku kościół wydał zakaz poligamii.
Zbieranie i pakowanie owoców z sadów rodziny Romney w tej części Meksyku zapewnia pracę wielu ludziom.
W 1904 Romney´owie i inni mormonii wznieśli dwujęzyczną szkołę, do której do dziś uczęszczają dzieci wszystkich członków mormońskiej społeczności.
Mitt Romney nigdy nie odwiedził meksykańskich krewnych. Kelly Romney widział Mitta raz w samolocie w drodze z Salt Lake City do Nowego Jorku, lecz nie miał odwagi do niego podejść.
Kelly nie zgadza się ze stanowiskiem swego kuzyna w sprawie imigrantów. Opowiada się za programem pracy dla Meksykanów, którzy "praktycznie głodują, by zebrać pieniądze na wyjazd do USA i podjąć pracę, której nie chcą Amerykanie".
Meksykańska gałąź rodziny Romney określa się przez nauki swego kościoła. Odczuwa lojalność wobec Meksyku i Stanów Zjednoczonych.
(CNN – eg)








