Chicago (Inf. wł.) – Jak poinformowała policja, 42-letni Cedric Anderson, z Chicago, wielokrotnie karany recydywista, zastrzelił cztery osoby leżące w łóżkach w domu w Villa Park, i podpalił dom, by najprawdopodobniej zatrzeć ślady zbrodni. Nieco później popełnił samobójstwo w domu swojej matki w Dolton. Przy ciele Andersona znaleziono broń, z której wcześniej zastrzelił swoje ofiary, a następnie siebie.
Do tragedii doszło 17 stycznia we wczesnych godzinach porannych, w rejonie Villa Park niepodlegającym pod zarząd miejski (unincorporated).
Zastrzeleni zostali przez Andersona: jego przyjaciółka, 37-letnia Ursula Nailor, jej dwóch synów, 16-letni Darnell Holt i 13-letni Daniel Nailor, oraz siostrznica 19-letnia Dominique Robinson.
Śledczy próbują ustalić motyw zbrodni.
Sąsiedzi wspominają nieżyjących jako wspaniałą rodzinę.
Darnell Holt był uczniem i członkiem sportowej reprezentacji liceum Willowbrook High School.
***
Siedmioro nastolatków, sześciu chłopców i jedna dziewczyna, stanie przed sądem z oskarżenia o pobicie i obrabowanie 17-latka 15 stycznia po południu w zaułku na tyłach domów w dzielnicy Bridgeport. Chłopiec, uczeń Curie High School, został obrabowany z portfela, butów i gotówki.
Na szczęście udało mu się uciec. Odniósł obrażenia niezagrażające życiu. Jeden z agresorów nagrał przebieg brutalnego zdarzenia na wideo i zamieścił na witrynie YouTube. W ostanich dniach jest ono jednym z najbardziej oglądanych na YouTube.
Formalne zarzuty pobicia i rabunku zostały wystosowane przeciwko Raymondowi Palomino, lat17, który w postępowaniu śledczym traktowany jest jak osoba dorosła. Nazwisk pozostałych oskarżonych nie ujawniono, ponieważ są nieletni W grupie tej jest trzech 16-latków, trzech 15-latków i jedna 15-latka.
Śledztwo wykazało, że pobicie było odwetem grupy za wcześniejsze pobicie jej członka przez inną grupę młodzieżową.
(ao)








