W ub. tygodniu znany przeciwnik podatków i prezes Americans For Tax Reform, Grover Norquist, chwalił politykę ekonomiczną gubernatora Indiany, Mitcha Danielsa, i ostro krytykował gospodarkę Illinois.
"Podczas gdy Illinois Pata Quinna nadal podnosi podatki i bezmyślnie wydaje pieniądze na polecenie związkowych bossów, Indiana Mitcha Danielsa powinna być przykładem dla całego Midwestu", mówił Norquist.
Gubernator Illinois jest już przyzwyczajony do krytyk. Zarówno Daniels, jak i gubernator Wisconsin Scott Walker, próbował ściągnąć do swoich stanów biznes z Illinois, mówiąc, że zatwierdzona w ub. roku podwyżka podatków uczyniła z naszego stanu ziemię nieprzychylną biznesowi.
Rich Miller z Capital Fox zwraca uwagę, że rzeczy nie mają się tak źle, jak sugeruje Norquist. Powołując się na przewidywania filadelfijskiego oddziału Banku Federalnej Rezerwy Miller wskazuje, że gospodarka Illinois w ciągu następnych 6 miesięcy będzie wzrastać, podczas gdy w Wisconsin nastąpi zastój, a Indiana może liczyć jedynie na lekki rozwój gospodarczy.
W ub. tygodniu republikanie i demokraci skrytykowali wystąpienie Quinna o sytuacji w Illinois. Zarzucano mu zbyt lekkie potraktowanie spraw związanych z budżetem.
Kontroler stanowy, Judy Baar Topinka, powiedziała, że brzmiało to tak, jakby "stawiał na stole deser przed warzywami". Na zarzut ten Miller odpowiedział: "O brokułach będzie mowa za dwa tygodnie. Budżet na przyszły rok fiskalny będzie bardzo surowy. Mogę zaczekać kilka tygodni, żeby zobaczyć, co gubernator zrobi".
Miller przyznaje, że Illinois stoi w obliczu poważnych problemów. Uważa jednak, że czas najwyższy skończyć z podziałami, które do niczego nie prowadzą i wziąć się wspólnie za robotę dla stanu i jego mieszkańców.
(eg)








