Właściciel klubu striptisowego, który ma wkrótce powstać w miejscowości Stone Park w pobliżu zakonu sióstr misyjnych świętego Karola Boromeusza, na narzekania przeciwników jego planu odpowiedział: "Zajmijcie się swoimi sprawami".
"Jako pełnoprawny mieszkaniec tego miasteczka, obywatel spełniający obowiązek podatkowy, proszę tylko o sprawiedliwe traktowanie tego, co robię, bez religijnej żarliwości. W odpowiedzi naszym nie płacącym podatków sąsiadkom proszę, byście traktowały nas tak, jak my was traktujemy, i o to, byście nie próbowały nam przeszkadzać narzucając na nas i innych swoje religijne wierzenia. Postępujemy zgodnie z istniejącym prawem", oświadczył właściciel klubu Bob Itzkow.
Siostry, które staną się bezpośrednimi sąsiadkami striptisowego klubu, zgłosiły moralne obiekcje wobec planu Itzkowa i zwróciły się z pytaniem do władz miasteczka, czy zatwierdzając projekt postąpiono zgodnie z prawem.
Burmistrz Stone Park, Beniamino Mazulla, oświadczył, że choć osobiście nie był zwolenikiem tego projektu, to cała procedura odbyła się jak najbardziej legalnie.
Jedna z sióstr, Marissonia Daltoe, odpowiedziała na oświadczenie Itzkowa: "Dla mnie nie jest to kwestia narzucania swoich wierzeń na innych, lecz obrony moralnych zasad chrześcijańskich w tym miasteczku".
Daltoe dodała, że w chwili obecnej zakonnice zastanawiają się, co mogą zrobić, by nie dopuścić do otwarcia klubu.
(CST – eg)








