Republikańska Koalicja Żydowska oskarża Biały Dom o próbę osłabienia Izraela i cięcia funduszy na obronę tego państwa. Podkreśla przy tym zagrożenie ze strony Iranu i Hezbollahu.
"Retoryka prezydenta Obamy zmierza do tego, byście wierzyli, że dla bezpieczeństwa Izraela robi wszystko, co może. W rzeczywistości dąży do ograniczenia pomocy dla żydowskiego państwa", twierdzi RKŻ.
Kwestię tę poruszył w piątkowym wydaniu Jerusalem Post, powołując się na list do Białego Domu, podpisany przez republikańską kongresmankę z Florydy, Ilenę Ros-Lehtinen i kongresmana z Kalifornii, Bucka McKeona.
Doradcy prezydenta i demokraci z Kongresu skrytykowali akcję RKŻ. Zwrócili uwagę, że całkowita pomoc na obronę Izraela, mimo trudności finansowych USA, wynosi $3.1 miliarda, nie licząc programu rakietowego.
Jerusalem Post przypomina, że program rakietowy, na który ograniczono fundusze w poprzednich budżetach, został przywrócony do poprzedniego poziomu.
Były demokratyczny kongresman z Florydy, Robert Wexler, obecnie szef waszyngtońskiego Centrum Pokoju na Bliskim Wschodzie im. S. Daniela Abrahama, oświadczył, że argumenty GOP-u nie pokrywają się z faktami.
Wexler poruszył tę sprawę podczas wizyty w Izraelu, gdzie zwrócił uwagę, że pomoc na obronę wzrosła. Wiadomość tę potwierdzają przedstawiciele izraelskich sił zbrojnych.
"Rozpowszechniane przez republikanów kłamstwa mają wyłącznie polityczne podłoże", mówi Wexler.
(P – eg)