W czwartek w klinice psychiatrycznej University of Pennsylvania nieznany osobnik zaczął strzelać, raniąc kilka osób. Władze uczelni nie podają liczby ofiar. Gazeta Pittsburgh Tribune-Review pisze, że obrażenia odniosło pięć osób, w tym policjant zatrudniony na uniwersytecie.
Nie ma pewności, czy sprawca działał w pojedynkę. Istnieje podejrzenie, że strzelały dwie osoby. Policja otoczyła pobliskie budynki, zablokowano ulice.
Większość studentów przebywa na wiosennych wakacjach. Biura i budynki wykładowe pozostają otwarte.
Podobno miejsce, w którym rozległy się strzały, jest zawsze strzeżone przez ochroniarzy. Pokój dla pacjentów znajduje się na pierwszym piętrze. Wszyscy, którzy tam przebywają, to pacjenci korzystający z pomocy lub już zwolenieni z kliniki.
Na parterze budynku mieści się pogotowie psychiatryczne. Klinika mieści się w dzielnicy Pittsburgha, Oakland, kilka mil na wschód od centrum miasta. Jest związana z uniwersytetem i kilkoma pobliskimi szpitalami współpracującymi z wydziałem medycznym uczelni.
(AP – eg)








