Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama KD Market

Biskup Andrzej Wypych spotkał się z zarządem ZKP

Język wiary i miłości

ReklamaUbezpieczenie zdrowotne dla seniorów Medicare

 


Chicago (Inf. wł.) – Piastujący od kilku miesięcy godność biskupa pomocniczego w naszej archidiecezji, Jego Ekscelencja ks. biskup Andrzej Wypych, odpowiadający także za opiekę nad Polonią, pomimo natłoku duszpasterskich obowiązków, realizuje cykl spotkań z organizacjami polonijnymi.


 


Drugiego marca takie spotkanie miało miejsce w siedzibie Związku Klubów Polskich przy 5835 W. Diversey. Jego Ekscelencję biskupa Andrzeja Wypycha i towarzyszącego mu werbistę, ks. Kazimierza Garbacza, odpowiedzialnego w archidiecezji za sprawy europejskich katolików, podejmowali członkowie Zarządu Związku Klubów Polskich i prezesi poszczególnych organizacji tworzących ZKP, z prezesem Tadeuszem Czajkowskim. Obecny był również miejscowy alderman Ariel Reboyras.


 


Witając uczestników spotkania Jego Ekscelencja podkreślił, że jako biskup odpowiedzialny za polską diasporę pragnie dobrze poznać jej problemy.


 


Sprawy polonijne są mi bliskie, chcę o nich mówić i o nich słyszeć. Zarówno o tych na płaszczyźnie religijnej, co jest moją pierwotną troską, jak i tych na płaszczyźnie społecznej – podkreślił ks. biskup apelując o jedność wśród Polonii nawet wtedy, gdy są różne stanowiska i głosy. Wyraził opinię, że Polacy jako Słowianie zawsze byli i są dobrym narodem.


 


Czy widzieliście kiedyś lepszy naród niż nasz polski? – pytał biskup. – Na tyle, na ile znam historię, to wiem, że Słowianie nigdy nie wypowiadali nikomu wojny. Od najdawniejszych czasów bronili się, ale wojen nikomu nie wypowiadali. Czasami między sobą się swarzyli, ale to tak, jak czasami mamy do czynienia w domu, gdy trzeba się trochę poprzepychać, żeby znaleźć swoje miejsce, ale to jest dopuszczalne. Jesteśmy dobrymi ludźmi jako Słowianie i Polacy, dlatego będę się starał ze wszystkimi współpracować dla dobra naszej wspólnoty – deklarował duszpasterz, postulując, żeby mówić mu o tym, co nas cieszy i boli.


 


Nie wstydźcie się mówić. Bardzo często przyjmujemy taką amerykańską formę, żeby załatwić sprawę i rozejść się. Chodzi jednak o to, żeby załatwić sprawę i porozmawiać, zachęcić się wzajemnie do podejmowania dobrych wyzwań – zaapelował ks. biskup podkreślając, że w niektórych przypadkach, szczególnie tych w odniesieniu do Kościoła i wiary, chciałby zasłużyć na miano religijnego dyrygenta.


 


O jednym pragnę was zapewnić, że nie mam żadnego osobistego interesu do zrobienia, a moją jedyną troską jest jeden Święty Powszechny i Katolicki Kościół oraz sprawy Polonii, ponieważ jestem biskupem polonijnym. Będę się starał, żeby ten „koncert”, który nasza Polonia będzie przygotowywała i który w pewnym momencie zagra, wypadł tak, aby zachwycić uszy tych, którzy nas słuchają i na nas patrzą. Żeby mówili: to jest właśnie Polonia. Żeby nasza młodzież chciała się identyfikować z kulturą swoich rodziców i dziadków. Tak się stanie wtedy, kiedy będziemy mówili wspólnym językiem, językiem wiary i miłości. Między sobą możemy się czasem pokłócić, ale pokłócić z szacunkiem. Żebyśmy nie wyszli skłóceni. Wierzcie mi, że inne grupy to samo czasami przeżywają. Dopóki drzwi są zamknięte się kłócą, ale jak je otworzą, są uśmiechnięci. Dlatego też od innych możemy się wiele uczyć – stwierdził duszpasterz. W planie duszpasterskiego posługiwania wśród Polonii są kolejne wizyty i spotkania Jego Ekscelencji z przedstawicielami środowiska polonijnego.


 


Po przerwie na poczęstunek uczestnicy spotkania mieli okazję porozmawiać z ks. biskupem osobiście i zrobić sobie pamiątkowe zdjęcia.


 


Tekst i zdjęcia:


AB/NEWSRP



(Zdjęcia dostępne na stronie: www.newsrp.smugmug.com)

Reklama
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama