W Holandii wyszły na jaw szokujące raporty o metodach walki Kościoła katolickiego z homoseksualizmem w latach pięćdziesiątych XX wieku.
Skandal wykrył holenderski dziennikarz, Joep Dohmen, który ustalił tożsamość dziesięciu chłopców "wyleczonych" z homoseksualizmu poprzez kastrację.
Metodę tę stosowano również w innych przypadkach, gdy oskarżenie wychowanków internatu przy katolickiej szkole chroniło księży przed karną odpowiedzialnością za nadużycia seksualne wobec nieletnich.
Jedną z ofiar był Henk Heithuis, wykastrowany za złożenie na policji skargi przeciw księdzu. Chociaż ksiądz został ukarany, to chłopca przewieziono do katolickiego szpitala i poddano zabiegowi kastracji za donoszenie policję na przełożonych.
Dziennikarze odkryli zapisy z zebrań dyrektorów katolickich instytucji, którzy ustalili, że decyzje o kastracji wychowanków mogą podejmować bez zgody rodziców. Udowodniono również, że obradom w tej sprawie przysłuchiwali się przedstawiciele rządu.
W 2010 roku Kościół powołał Komisję Deetmana w związku z rosnącymi pogłoskami o napaściach seksualnych na dzieci w katolickich instytucjach. Komisja oszacowała liczbę ofiar na 10 do 20 tysięcy osób.
Komisja Deetmana nie zajmowała się problemami chłopców z internetu, w którym przebywał Henk Heithuis.
(HP – eg