Większość Amerykanów jest zdania, że wojna w Afganistanie nie przebiega zgodnie z planem, nie odnosimy tam sukcesów i w zasadzie nie powinniśmy tam być. Większość uważa, że wojsko trzeba wycofać przed wyznaczonym na 2014 rok terminem. Ludzie nie rozumieją, dlaczego amerykańskie oddziały nadal są w Afganistanie, a tylko 15% daje na to pytanie standardową odpowiedź: "walczymy z terroryzmem". 7% wyraża opinię, że chodzi o stabilizację tego kraju, a 5%, że wojsko USA nie dopuszcza do przejęcia kontroli przez Taliban. Tylko 1% respondentów za przyczynę inwazji USA na Afganistan (ponad 10 lat temu) podało atak terrorystyczny 9/11.
Powyższe opinie przypominają wypowiedź 48-letniego podpułkownika armii, Danny Davisa, uczestnika dwóch wojen w Iraku i 2-letniej służby w Afganistanie. Przez lata Davis przywykł do słuchania dowódców, gdy usiłowali rzucić pozytywne światło na negatywną sytuację. W Afganistanie szczelina między szczerością a prawdą przeistoczyła się w otchłań. Kiedy doszło do oczywistych manipulacji, a nawet kłamstw, Davis powiedział sobie "dość". Do mówienia prawdy ostatecznie skłoniło go wystąpienie gen. Davida Petraeusa w Kongresie, dowódcy USA w Afganistanie (obecnie dyrektora CIA), gdy opowiadał o znacznych, prowadzących do zwycięstwa postępach.
Było to całkowite zaprzeczenie tego, czego Davis doświadczył osobiście, co słyszał od innych żołnierzy w Afganistanie i co znajdowało się w tajnych raportach wojskowych. Uznał, że nie można manipulować faktami, gdy ginie coraz więcej żołnierzy.
Davis jest obecnie w kraju. W styczniu podjął się "misji prawdy". Rozmawiał z mediami, był w Kongresie, napisał artykuł opublikowany w The Armed Forces Journal z pytaniem: Ilu ludzi musi zginąć w misji bez szans na zwycięstwo?
Uchodzi za człowieka stabilnego, sprawiedliwego, godnego zaufania. Zdaje sobie sprawę, że mówiąc prawdę o ludziach wyższych rangą wkopał się w bardzo trudną sytuację, toteż spodziewa się najgorszego.
I rzeczywiście, wykładowca etyki wojskowej w Naval War College, już poniżył Davisa mówiąc, że nie jego sprawą jest kwestionowanie opinii wyższych rangą oficerów. "To może być wyrazem moralnej odwagi, lecz jajko nie może być mądrzejsze od kury.Sam będzie winny temu, co się z nim stanie".
(NoC – eg)








