Andrew Wordes, znany jako "Roswell Chicken Man", uniknął eksmisji wysadzając swój dom w powietrze.
Wordes hodował kury na przedmieściu Atlanty wbrew zarządzeniu miejskiemu, które zakazuje hodowli żywego inwentarza w dzielnicach rezydencyjnych.
53-letni hodowca drobiu wpadł w długi i zalegał ze spłatami za dom w czasie, gdy siedział w więzieniu za lekceważenie zarządzenia.
Kiedy przybyli policjanci, by przeprowadzić eksmisję, Wordes zabarykadował się w domu. Następnie zatelefonował do reportera TV, Mike´a Petchenika i polecił mu, by powiedział policjantom, że muszą się wycofać. Nie tłumaczył dlaczego, lecz ostrzegł, że to, co za chwilę się stanie " nie będzie przyjemne".
Za moment nastąpiła eksplozja. Dom stanął w płomieniach. Po ugaszeniu pożaru wewnątrz domu znaleziono zwłoki Wordesa i pojemniki po benzynie.
Andrew Wordes zorganizował internetowy klub miłośników kur. Pisał, że trzyma więcej ptaków niż miasto zezwala i informował, że sprzedaje jajka swoim sąsiadom. "Kocham moje ptaki całym sercem, zawsze będę się nimi opiekować i chronić. Czym tu się nie zachwycać. Mają wspaniałe osobowości, nie sprawiają trudności, nie brudzą dywanu i są przezabawne, gdy skubią arbuzy (kokaina kur). Kto potrzebuje Comedy Central (stacja telewizyjna specjalizująca się w programach rozrywkowych), gdy ma kurzą telewizję?"
Atlanta Journal-Constitution nie podaje, czy kurnik spłonął razem z domem.
(HP – eg)








