George Zimmerman, oskarżony o zabicie 17-letniego Trayvona Martina, będzie odpowiadał za morderstwo II stopnia. W środę Zimmerman oddał się w ręce policji i obecnie przebywa w areszcie. Specjalna prokurator, Angela Corey, ze względu na bezpieczeństwo oskarżonego nie podała miejsca jego pobytu. Wiadomo jedynie, że przebywa na Florydzie. Zarzut o morderstwo świadczy, że prokuratura zamierza udowodnić, że Zimmerman strzelił do Martina powodowany złą wolą, lecz nie z premedytacją. Rodzina Trayvona Martina wyraziła ulgę na wiadomość o aresztowaniu Zimmermana. "Nie chcieliśmy niczego więcej poza aresztowaniem zabójcy naszego syna", powiedziała matka zabitego chłopca, Sybrina Fulton. Od śmierci Trayvona minęło 46 dni. W tym czasie Zimmerman przebywał na wolności. Protesty w Sanford na Florydzie, gdzie tragedia miała miejsce, rozprzestrzeniły się na cały kraj. Tysiące ludzi domagały się sprawiedliwości dla Trayvona. Równocześnie zaczęto rozważać stanowe prawo Stand Your Ground, które zezwala na noszenie przy sobie i użycie broni w razie zagrożenia życia. Na to prawo powoływał się Zimmerman po zastrzeleniu Martina. Jego argument bez zastrzeżeń został przyjęty przez policję. Ponieważ Martin nie zaczepiał Zimmermana, lecz był przez niego śledzony, to bez względu na to, co zaszło później, jest rzeczą oczywistą, iż nie zamierzał na niego napaść. W świetle tych faktów prokuratura może uznać, że Zimmerman sprowokował Martina do gwałtownej reakcji, jeśli taka rzeczywiście miała miejsce. Wiadomo, że kilka minut przed śmiercią Trayvon rozmawiał przez telefon komórkowy ze swą dziewczyną. Skarżył się, że jakiś facet za nim podąża. Dziewczyna radziła, by zaczął uciekać. Chłopak obiecał, że przyspieszy kroku. Po chwili straciła odbiór. Dalszy ciąg wypadków znamy z zeznań Zimmermana. Twierdzi on, że Trayvon Martin zaszedł go z tyłu, powalił na ziemię i zaczął uderzać jego głową o chodnik. Właśnie wtedy strzelił, bojąc się o własne życie. Jeśli Zimmerman zostanie uznany winnym morderstwa II stopnia, to grozi mu maksymalna kara dożywotniego więzienia. (eg)
Reklama








