O Polonii i Ameryce
Dwa największe skupiska polonijne – Chicago i Nowy Jork – prowadzą między sobą nieformalne współzawodnictwo w kategorii: kto zrobi więcej w sprawie zniesienia wiz. O zjednoczenie wysiłków całej Polonii wokół sprawy zniesienia wiz zaapelował ostatnio Alex Storożyński, prezes Fundacji Kościuszkowskiej, która z dużą energią działa w Nowym Jorku, angażując w sprawę objęcia Polski programem Visa Waiver liczących się polityków amerykańskich.
Szczególnie ważne było niedawne spotkanie, na które Fundacja zaprosiła senatora Charlesa Schumera. Jak relacjonował "Super Express", senator Schumer uważa, że Polacy zasługują na to, by podobnie jak większość Europejczyków i jako wierny sojusznik USA podróżować do Ameryki bez wiz. Potwierdził on jednocześnie, że chce pomóc włączyć Polskę do Visa Waiver Program i jest przekonany, że tym razem to się naprawdę uda ze względu na specyficzny sposób ustanowiania prawa w USA, polegający na jednoczesnym uchwalaniu kilku ustaw, niekoniecznie ze sobą związanych.
Ustawa dotycząca zniesienia obowiązku wizowego dla Polaków pragnących odwiedzić Stany Zjednoczone zostanie połączona z ustawą JOLT o tworzeniu nowych miejsc pracy, dzięki zwiększeniu ruchu turystycznego do USA. Zastosowanie takiego manewru pozwoli zyskać poparcie ze strony obu partii w Kongresie, ponieważ w innym przypadku ustawa po prostu by nie przeszła – tłumaczył senator Schumer, zapewniając, że tym razem zniesienie wiz dla Polaków się uda.
W Chicago do batalii wizowej Polonia zaangażowała senatora Marka Kirka oraz kongresmana Mike'a Quigleya. I podczas gdy senator Kirk jest złożony chorobą, kongresman Quigley robi co może. Gdy pod koniec ubiegłego roku Quigley zeznawał przed kongresową podkomisją do spraw polityki imigracyjnej, poprosił wcześniej prezesa Fundacji Kościuszkowskiej Alexa Storożyńskiego, znanego orędownika sprawy zniesienia wiz, o przygotowanie listu w tej sprawie. Został on odczytany podczas przesłuchania: "Długo, za długo, Stany Zjednoczone traktowały naszych przyjaciół i nasze rodziny w Polsce jako obywateli drugiej kategorii, wymagając od nich uiszczania wysokich opłat za wizy umożliwiające odwiedzenie naszego kraju, podczas gdy Europejczycy z innych krajów podróżowali tu bez wiz. Konsulaty amerykańskie w Polsce odmawiają wiz tym samym osobom po kilka razy, sztucznie zawyżając współczynnik odmów. (...) Wykluczenie Polski z programu bezwizowego jest czymś, czego Kongres powinien się wstydzić".
Tym razem Storożyński apeluje, aby Fundacji Kościuszkowskiej i Kongresowi Polonii Amerykańskiej, który o zniesienie wiz walczy od kilkunastu lat, pomogły inne organizacje polonijne. Apel ten jest skierowany, między innymi do: Zjednoczenia Polskiego Rzymsko-Katolickiego i do Muzeum Polskiego w Chicago. Do Amerykańskiego Instytutu Kultury Polskiej w Miami, a w Filadelfii do tamtejszego Polskiego Centrum Kulturalnego.
Wojciech Minicz








