Dzięki ofiarności Polonii
Chicago (Inf. wł.) – Końcowym akordem niedzielnych uroczystości siedemdziesiątej drugiej rocznicy mordu katyńskiego i drugiej rocznicy tragedii smoleńskiej było spotkanie ponad dwustu pięćdziesięciu osób na charytatywnym obiedzie, wydanym w niedzielne popołudnie przez Związek Klubów Polskich w salach bankietowych „Orła Białego” w Niles.
– Dzięki hojności Polonii z panem Wojciechem Sewerynem, jako inicjatorem i twórcą, wybudowaliśmy piękny Pomnik Katyński – powiedział witając uczestników obiadu Edward Mika, członek Komitetu i współgospodarz obchodów. – Dzisiaj odsłoniliśmy tablicę upamiętniającą ofiary smoleńskiej katastrofy. Teraz musimy zadbać o to, żeby ten kompleks pamięci o ofiarach sprzed siedemdziesięciu dwóch i dwóch lat pięknie wyglądał i przypominał kolejnym pokoleniom o naszej historii, która pełna jest bolesnej prawdy. Mam nadzieję, że z pomocą naszych rodaków uda nam się stworzyć fundusz z przeznaczeniem na utrzymanie tych obiektów i organizowanie takich spotkań, jak dzisiaj, żeby prawda historyczna docierała do szerokiego ogółu naszego społeczeństwa – zaapelował Edward Mika zapraszając na mównicę głównego celebransa niedzielnego nabożeństwa w Bazylice św. Jacka i na cmentarzu św. Wojciecha ks. Bernarda Hyllę, który wyraził radość i zadowolenie, że jako generalny przełożony księży zmartwychwstańców miał okazję uczestniczyć w tak patriotycznych i podniosłych uroczystościach.
– Słyszeliśmy dzisiaj bardzo wiele słów, które pomogą nam w refleksji – podkreślił duszpasterz. – Pragnę podziękować za tę piękną uroczystość. Jestem zaszczycony, że mogłem modlić się razem z wami w Bazylice św. Jacka. Tym wspaniałym kościele podniesionym do tytułu bazyliki w roku 2003. Chcę podziękować wszystkim Polakom w Chicago i wszystkim związkom, organizacjom za pielęgnowanie tych pięknych polskich tradycji.
Nasze Zgromadzenie Zmartwychwstania Pańskiego narodziło się w Paryżu w 1836 roku z wielkiej politycznej emigracji, jaka była wynikiem Powstania Listopadowego. Założycielami było trzech ludzi bardzo zaangażowanych w sprawę polską. Wszyscy trzej byli młodymi chłopakami, mieli po dwadzieścia kilka lat i żaden z nich nie był kapłanem, kiedy zgromadzenie powstawało. Dopiero później dwóch z nich otrzymało święcenia kapłańskie po zakończeniu studiów. Natomiast założyciel Bogdan Jański był żonaty, miał żonę i dziecko. Poświęcił życie rodzinne i pozostał na emigracji, aby walczyć o sprawę polską.
Od początku byliśmy zawsze z rodakami, a tytuł Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego nawiązywał do idei odrodzenia Polski, bo żeby odrodziła się, to trzeba zmartwychwstania. Zmartwychwstania narodu i zmartwychwstania każdego człowieka. Takie były myśli, które towarzyszą nam, naszemu haryzmatowi. Polscy zmartwychwstańcy, bo na początku byli tylko Polacy, zawsze byli tam, gdzie była emigracja. Potem zgromadzenie stało się wspólnotą międzynarodową. Dzisiaj pracujemy ze wszystkimi, których spotykamy wszędzie tam, gdzie Kościół ma potrzeby. Poszliśmy do Bułgarii, żeby pracować z tymi, którzy wrócili do Kościoła Katolickiego z Kościoła Wschodniego. Pracujemy w różnych miejscach z różnymi narodowościami. Tutaj w Chicago zmartwychwstańcy byli obecni w sposób szczególny. Budowali największe polskie kościoły, łącznie ze wspaniałą Bazyliką św. Jacka.
Pragnę podziękować zmartwychwstańcom, którzy opiekują się duchowo emigracją i Polakami w „Wietrznym Mieście”. Na ręce ojca Michała Osucha przekazuję szczere wyrazy podziękowania za pracę naszych braci. Obecnie mamy tutaj dwa takie szczególne miejsca, Bazylika św. Jacka i Stanisławowo, gdzie miałem także okazję przewodniczyć liturgii Niedzieli Zmartwychwstania Pańskiego.
Pamiętajcie, że grób jest pusty, ten najważniejszy i jedyny grób jest pusty, grób Jezusa Chrystusa, że ze zmartwychwstania Chrystusa płynie nadzieja. O tym nie wolno nigdy nam zapomnieć. Zmartwychwstały zawsze jest z nami – podkreślił ojciec Bernard Hylla z Rzymu, zapraszając uczestników bankietu do posiłku.
W części artystycznej bankietu wystąpiła młodzież ze szkoły im. Gen. Władysława Andersa, która pod okiem pani Dziedzic i akompaniamencie Janusza Pliwki przygotowała i wystawiła spektakl słowno-muzyczny poświęcony rocznicy katyńskiej i smoleńskiej. Również program poświęcony tym wydarzeniom zaprezentował Teatr Ludowy „Rzepicha”.
Na zakończenie spotkania głos zabrał Tadeusz Czajkowski, prezes ZKP, organizatora rocznicowych obchodów, który przedstawił wydatki związane z ufundowaniem Tablicy Pamięci.
– Koszty związane z wykonaniem i ustawieniem Tablicy Pamięci nie przekroczyły trzydziestu tysięcy dolarów – stwierdził prezes. – W obecnych czasach to stosunkowo niska cena całego przedsięwzięcia. Moim skromnym zdaniem duża zasługa w tym, że bardzo dużo pracy zostało wykonanej charytatywnie, za którą nie musieliśmy płacić. Na to między innymi złożyła się darowizna architekta, pana Cianciary, który nie policzył za projekt ani centa, podobnie jak i wykonawca betonowego podłoża, pan Latka. Wykonawcy granitowej płyty, pomimo że są Grekami, również dali nam najlepszą cenę. Myślę, że duża w tym zasługa pracującego w tej firmie naszego rodaka Piotra Baroliszyna. Dwie inne firmy starające się o realizację tej inwestycji oszacowały samo wykonanie Tablicy na kwotę blisko czterdziestu tysięcy dolarów.
Dzięki ofiarności Polonii udało nam się prawie w całości popłacić rachunki. Do zapłacenia pozostała kwota około dwóch tysięcy dolarów, żeby wszystkie koszty zostały uregulowane. Jeżeli nie znajdą się dalsi sponsorzy na tę kwotę, to będę zmuszony poprosić Zarząd ZKP, żeby pokrył resztę wydatków.
Korzystając z okazji pragnę bardzo serdecznie wszystkim darczyńcom podziękować za hojność i współpracę. Mam tutaj na myśli zarówno członków Klubów wchodzących w skład ZKP, jak i darczyńców z innych organizacji, ze Związkiem Narodowym Polskim, Związkiem Harcerstwa Polskiego i wieloma innymi, oraz osoby prywatne. Wszystkim składam staropolskie Bóg zapłać – podkreślił prezes ZKP Tadeusz Czajkowski.
Warto przypomnieć, że w skład Komitetu Wykonawczego stworzonego do tego przedsięwzięcia, obok wspomnianych uczestników niedzielnej uroczystości: księdza Michała Osucha, prezesa ZKP Tadeusza Czajkowskiego i honorowego prezesa ZKP Edwarda Miki, wchodzili ponadto: proboszcz parafii św. Ferdynanda ks. Zdzisław Torba, proboszcz parafii św. Konstancji ks. Tadeusz Dzieszko i architekt Zdzisław Cianciara.
Głos zabierali również ks. Michał Osuch, prezeska Wydziału Stanowego Kongresu Polonii Amerykańskiej Mary Anselmo, przewodniczący Stowarzyszenia Pamięci Ofiar Katynia i Smoleńska Andrzej Brach oraz prezes Związku Podhalan Andrzej Gędłek, który zaprosił zgromadzonych na obchody katyńsko-smoleńskie do Domu Podhalan, gdzie przed rokiem również została odsłonięta Tablica Pamięci Ofiar Smoleńska. Obchody z udziałem zaproszonych z Polski wdów po generale Andrzeju Błasiku i Rzeczniku Praw Obywatelskich Januszu Kochanowskim odbędą się w najbliższą niedzielę.
Tekst i zdjęcia:
AB/NEWSRP
(Zdjęcia na stronie: www.newsrp.smugmug.com)