W ciągu ostatnich 12 miesięcy 20 amerykańskich miast zanotowało dalszy spadek cen domów o 3.5%.
W Atlancie, Charlotte, Chicago, Las Vegas i Nowym Jorku ceny nieruchomości zeszły do cen z 2002 roku.
Główny wpływ na obniżkę rynkowej wartości domów mają niskie ceny domów odebranych przez banki.
W dalszym ciągu 6 milionów właścicieli zalega z miesięcznymi spłatami hipotecznymi, co sugeruje, że na rynku może pojawić się więcej domów po foreclosure.
Równocześnie niektóre miasta, gdzie w ciągu ostatnich 5-6 lat doszło do załamania rynku nieruchomości, zaczynają wychodzić z kryzysu.
W ostatnim roku w Phoenix ceny domów podskoczyły o 3.3%, a w Miami o 0.8%.
W Las Vegas w ostatnim roku ceny spadły o 8.5%, mniej niż w poprzednich latach, co przyjęto jako zapowiedź poprawy.
Na polepszenie sytuacji czekają mieszkańcy Atlanty, gdzie w ciągu roku ceny nieruchomości znów spadły, tym razem o 17.3%, głównie z powodu foreclosures.
Tak niskich cen w Atlancie nie notowano od 16 lat.
Biura sprzedaży nieruchomości nie tracą nadziei. Uważają, że po "oczyszczeniu" rynku z odebranych własności nastąpi poprawa. Nie liczą jednak na powrót lepszych czasów w najbliższej przyszłości.
(CNN – eg)