Jeden z najwyższych urzędników U.S. Immigration and Customs Enforcement (ICE), James Woolsey, z pomocą przynajmniej pięciu innych pracowników tej agencji sprzeniewierzył ponad $500,000 fabrykując wydatki na hotele, restauracje i wypożyczalnie samochodów podczas służbowych podróży, które nigdy nie miały miejsca. Jego syn, również James Woolsey, oraz przyjaciółka syna, Lateisha Rollerson, zatrudnieni w ICE, sporządzali sfałszowane rachunki.
Z dokumentów sądowych wynika, że podczas służbowych podróży do Waszyngtonu pracownicy ICE zamiast w hotelach zatrzymywali się w jednym z dwóch domów Woolseya. Rollerson wystawiała zatwierdzane przez Woolseya rachunki za pokój w Marriotcie. Zaoszczędzoną sumę dzielono z gościem na połowę.
Starszy Woolsey otrzymał około $160 tys. Ze skorumpowaną rodziną współpracował kierownk wydziału wywiadu ICE z El Paso w Teksasie, Ahmed Abdallat, były pułkownik w jordańskich siłach lotniczych, zatrudniony w ICE w 1995 roku. Pobory Abdallaha nie zrobiły z niego bogatego człowieka. Mimo to w 2010 roku przesłał na Bliski Wschód $570 tysięcy, a na kontach w Jordanii ma $1.2 miliona.
Specjalna agentka FBI, Shannon Enochs, w czasie przesłuchań w sądzie powiedziała, że nie ma pojęcia, skąd Abdallah ma tyle pieniędzy, lecz jest pewna, że nie zarobił ich pracując dla rządu USA lub Jordanii.
W latach 2009 – 2010 Abdallah przyjechał do Waszyngtonu przynajmniej 13 razy. Za każdym razem przedstawiał rachunki sporządzone przez Rollerson i za każdy razem dostawał zwrot wydatków. Poważniejszym zarzutem jest nielegalne korzystanie z dyplomatycznego paszportu w czasie podróży do Jordanii.
Podczas rewizji w jego domu znaleziono szereg dowodów winy, w tym dwa jordańskie paszporty. Gdy sprawdzano jego przeszłość w roku 2000, 2005 i 2010 Abdallah twierdził, że nie ma paszportu swego kraju ani zagranicznych kont bankowych.
Cztery spośród pięciu oskarżonych osób już przyznały się do sprzeniewierzenia państwowych pieniędzy. Wymierzono im kary od roku do dwóch lat więzienia.
(FN – eg)








