Debata o tym, co dokładnie zaszło tego wieczoru, kiedy zginął Trayvon Martin skomplikowała się bardziej, gdy wyszły na jaw wcześniej nieznane szczegóły, między innymi nowe informacje o ranach poniesionych przez George´a Zimmermana i wezwanie o pomoc.
Biuro prokuratora stanowego ujawniło sporą kolekcję dokumentów sądowych, w tym nagrania wypowiedzi świadków, fotografie i zapis kamery obserwacyjnej.
Zimmerman został oskarżony o zabicie nieuzbrojonego Martina w dniu 26 lutego w dzielnicy w Sanford na Florydzie, gdzie mieszka przyjaciółka jego ojca.
Zimmerman, ochotnik pilnujący bezpieczeństwa dzielnicy, zatelefonował na 911 i powiedział, że Martin, który wracał do domu przyjaciółki ojca z pobliskiego sklepu, "wygląda podejrzanie". Powiedziano mu, by nie wysiadał z samochodu. Nie posłuchał. Wdał się w kłótnię z Martinem i wkrótce strzelił do chłopaka – jak twierdzi – w ob- ronie własnej.
Zimmermana aresztowano dopiero miesiąc później. Sprawa nabrała rozgłosu. W całym kraju odbyły się protesty przeciw niesprawiedliwości systemu, zezwalającego na strzelanie do nieuzbrojonej osoby. Kilka tygodni temu po uiszczeniu kaucji Zimmerman wyszedł na wolność.
Agencja prasowa, Associated Press, podaje szczegóły z nowo ujawnionego materiału.
Autopsja wykazała obecność marihuany w organizmie Trayvona Martina. Chłopak zginął od strzału w serce z bliskiej odległości.
George Zimmerman został przewieziony do komendy policji ze złamanym nosem, sińcami i krwawiącymi choć niegroźnymi rankami z tyłu głowy. Oświadczenie to napisał sanitariusz Michael Brandy w raporcie dla policji.
Główny oficer dochodzeniowy, Christopher Serino, zalecał zatrzymać Zimmermana miesiąc przed aresztowaniem. Serino powiedział prokuratorowi, że nie doszłoby do walki, gdyby Zimmerman nie wysiadł z samochodu. Dodał, że nie posiada żadnych dowodów na to, że Martin był kiedykolwiek w konflikcie z prawem.
Z raportu Serino wynika również, że ojciec Martina nie rozpoznał głosu nagranego na taśmę policji z wezwaniem o pomoc jako głos swego syna. Ojciec Zimmermana, Robert, słuchając tej samej taśmy był absolutnie pewny, że słyszy przerażony głos syna.
Nie wymieniona z nazwiska kobieta powiedziała policji, że zawsze trzyma się z daleka od Zimmermana, którego uważa za rasistę i wrednego człowieka. "Wiem, że George nie lubi czarnych ludzi. Lubi konfrontacje i prowokacje".
W podobnym tonie brzmiała wypowiedź mężczyzny pochodzenia bliskowschodniego, który twierdzi, że Zimmerman dokuczał mu w pracy. Mówił z przesadnie bliskowschodnim akcentem. W jego obecności często nawiązywał do terroryzmu i bombardowań.
"Czas i przestrzeń często są czynnikiem krytycznym w przypadkach samoobrony", twierdzi profesor prawa z University of Georgia, Ronald Carlson. "Mówiąc, że napastnik znajdował się bardzo blisko, jest korzystne dla oskarżonego, bo miał powody do strachu o swoje życie ".
Okazało się także, że Zimmerman przyjmował środki z przepisu lekarza na ubytek uwagi i nadpobudliwość, bezsenność i senność napadową. "Środki te mogą spowodować skutki uboczne, jak zdenerwowanie, ułudy i przywidzenia", podkreśla adwokat rodziny Martina, Benjamin Crump, i zadaje pytanie, czy tej nocy, kiedy zginął Trayvon, środki te wpłynęły na ocenę sytuacji przez Zimmermana.
(AP – eg)








