Duchowni z Karoliny Północnej prześcigają się w napaściach na homoseksualistów, wygłaszanych podczas kazań w tamtejszych kościołach.
Ostatnio pastor Charles L. Worley z Providence Road Baptist Church w Maiden potępił prezydenta Obamę za poparcie małżeństw osób tej samej płci i wezwał do osadzania gejów i lesbijek w obozach otoczonych metalowym ogrodzeniem podłączonym do prądu.
Pastor sugeruje wyznaczenie osobnych terenów pod obozy dla gejów i lesbijek, by nie dopuścić do reprodukcji takich samych "nieudanych" osobników jak oni.
W tym samym kazaniu Charles Worley powiedział, że gdyby postawiono mu pytanie, na kogo będzie głosował w nadchodzących wyborach, jego odpowiedź brzmiałaby: "Na pewno nie oddam głosu na zabójcę dzieci i wielbiciela homoseksualistów". Jego słowa wierni przyjęli aplauzem. Worley wyznał, ze sama myśl o całujących się mężczyznach sprawia, że zbiera mu się na wymioty.
Komentarz pastora nie odbiega od poglądów reprezentowanych przez założyciela Kościoła baptystycznego Berean w Winston-Salem, a zarazem szefa organizacji Return America, broniącej instytucji małżeńskiej wyłącznie jako związku między kobietą a mężczyzną. Pastor Ron Baity uważa, że lesbijki, geje, biseksualiści i osoby po zmianie płci, tak jak w przeszłości, powinny być sądownie karane.
Z kolei pastor Kościoła baptystycznego z Fayetteville zachęca rodziców do bicia chłopców okazujących kobiece cechy.
Tim Rabon, pastor Beacon Baptist Church z Raleigh, potępił Massachusetts, Connecticut i Maryland za sankcjonowanie homoseksualnych małżeństw. Rabon obawia się, że wkrótce dojdzie do zawierania ślubów między ludźmi a zwierzętami.
(HP – eg)








