Wyniesiony do Kongresu przez Tea Party republikanin Joe Walsh specjalizuje się w szokowaniu publiczności, bądź, jak sam uważa, mówieniu prawdy o sytuacji w USA.
Na ostatnim spotkaniu w bibliotece w Schaumburgu Walsh zarzucił Partii Demokratycznej "prowadzenie gier" zmierzających do uzależnienia Latynosów od rządu tak, jak to zrobiono z Afromerykanami.
Cieszący się reputacją człowieka z niewyparzonym językiem, kongresman oświadczył, że czarnoskóry działacz, Jessie Jackson, nie miałby pracy, gdyby jego pobratymcy w tak dużym stopniu nie polegali na rządzie (czyt. świadczeniach socjalnych).
Tammy Duckworth, pilotka, która w czasie wojny irackiej straciła obie nogi, w najbliższych wyborach z ramienia Partii Demokratycznej stanie z Walshem do walki o miejsce w Kongresie. Ostatnią wypowiedź swego rywala Duckworth uznała za "obraźliwy brak odpowiedzialności". Jackson dodał, że Walsh umyślnie "podżega i dzieli" społeczeństwo.
Umieszczona na kilku politycznych stronach internetowych wypowiedź kongresmana sprowokowała tysiące ludzi do napisania w większości nieprzychylnych komentarzy.
Rzecznik Walsha, Christian Morgan, oświadczył, że kongresman nie krytykował Afroamerykanów, lecz usiłował naświetlić problem rosnącego uzależnienia ludzi od rządu, a tym samym zwrócić uwagę na różnice między własnymi poglądami, a opiniami wyrażanymi przez Tammy Duckworth. "Walsh wierzy, że z powodu polityki demokratów pewna liczba ludzi uzależniła się od (pomocy) rządu", powiedział Morgan.
(CST – eg)








