Urbina pobił i zgwałcił kobietę w 1998 roku. Po wyjściu z aresztu za wpłaceniem kaucji zatłukł inną kobietę na śmierć, wepchnął ciało ofiary do bagażnka i podpalił samochód.
Okrucieństwo zbrodni skłoniło FBI do umieszczenia na liście "Ten Most Wanted" Urbiny, pierwszego chicagowianina od ponad 10 lat. Za informacje prowadzące do aresztowania wyznaczono nagrodę $100,000.
37-letni Urbina, który mieszkał swego czasu w okolicy 2100 South Fairfield, urodził się w Durango w Meksyku. Używał pseudonimów Lorenzo Maes, Fernando Ramos, Fidel Bahema i Tonorio.
Specjalny agent, szef chicagowskiego biura FBI, Robert D. Grant, powiadomił prasę, że poszukiwany jest człowiekiem wyjątkowo brutalnym. Istnieje zagrożenie, że znów napadnie jakąś kobietę.
Biuro FBI otrzymywało zawiadomienia o pobycie Urbiny w Meksyku.
Grant zaznaczył, że nawet jeśli detektywi znajdą poszukiwanego, to aresztowania muszą dokonać władze Meksyku.
(CST – eg)








