Republikanin z Kansas, kongr. Kevin Yoder, przeprosił wyborców za pływanie nago w Jeziorze Galilejskim podczas oficjalnej kongresowej misji w Izraelu.
Kongresman pierwszej kadencji, 36-letni Yoder, wraz z grupą około 20 innych ustawodawców, wskoczył do jeziora nago. Pozostali amatorzy kąpieli zanurzyli się w wodzie w ubraniach.
Zajście to miało miejsce 18 sierpnia 2011 roku.
Znaczna część chrześcijan uważa Jezioro Galilejskie za świete miejsce. Kąpiel w jeziorze jest dozwolona, podczas gdy pokazywanie się nago na plaży jest zakazane. Ustalono, że delegacja kongresowa była po suto zakrapianej kolacji.
FBI otworzyło dochodzenie w tej sprawie, lecz nie wyjaśniło dlaczego. Yoder i szef jego personelu, Travis Smith, twierdzą, że nigdy nie wezwano ich na przesłuchania.
"Zdaję sobie sprawę z powagi sytuacji i własnego postępowania. Żałuję, że do czegoś takiego doszło i przepraszam wyborców, których reprezentuję za chwilowy brak rozsądku". Yoder usprawiedliwia się tym, że było ciemno, a w wodzie przebywał nie dłużej niż 10 sekund.
Podróż kongresowej delegacji sponsorowanej przez organizację charytatywną Amerykańsko-Izraelski Fundusz Edukacyjny odbyła się w dniach 13-21 sierpnia ubiegłego roku. Fundusz zabiega o granty na programy i konferencje dla polityków i osoby wpływowe, by edukować je w zakresie znaczenia stosunków amerykańsko-izraelskich.
Najstarszy doświadczeniem członek delegacji, odpowie- dzialny za dyscyplnię członków GOP-u republikanin z Wirginii Eric Cantor, solidnie zbeształ wszystkich uczestników misji.
Jedynym przeciwnikiem Yodera w nadchodzących wyborach jest libertarianin Joel Balam. W latach 2003 – 2010 Yoder zasiadał w Legislaturze stanowej w Kansas, gdzie był przewodniczącym Komitetu Przyznawania Funduszy.
(P – eg)








