Przemawiając w Minneapolis wiceprezydent Joe Biden zaatakował republikanów za sprzeciw wobec ostatnich regulacji finansowych.
"Mimo obiekcji ustawodawców GOP-u, którzy brzmieli jak kwiczące wieprze, mimo obiekcji Mitta Romney i jego sprzymierzeńców, zatwierdziliśmy jedne z najbardziej surowych przepisów regulujących pracę Wall Street. Wall Street nie będzie dłużej działać jak kasyno", mówił Biden.
Wiceprezydent zarzucił republikańskiemu kandydatowi na prezydenta Mittowi Romney i jego wyborczemu partnerowi Paulowi Ryan hipokryzję w przedstawianu w krzywym świetle ustawy o opiece zdrowotnej, regulacji finansowych i polityki wobec Chin.
Im bliżej konwencji GOP-u, która rozpocznie się w przyszłym tygodniu w Tampie na Florydzie, tym Biden staje się coraz bardziej agresywny.
W dniu otwarcia republikańskiej konwencji nominacyjnej wiceprezydent będzie prowadził kampanię w Tampie.
Cztery lata temu Barack Obama wygrał wybory na Florydzie. Republikanie mają nadzieję, że tym razem zdołają przekonać wyborców do swojego kandydata i programu.
Zwycięstwo w tym stanie jest ważne ze względu na liczbę (28) głosów elektorskich, które mogą zdecydować o zwycięstwie lub porażce kandydata.
(FN – eg)








