Pierwszy przykład mogliśmy zauważyć 2 października w Camp David, kiedy Michelle Obama miała na sobie niebiesko-białą bluzkę w kwiaty i granatowy sweterek sznurowany z tylu. Tę samą bluzkę, ale sweter tym razem sznurowany już z przodu, Pierwsza Dama założyła także w niedzielę 17 października na Uniwersytecie Stanowym w Ohio. Co prawda nie wszystkim podoba się to noszenie tyłu na przód i odwrotnie, ale trzeba przyznać, że wystarczyła odrobina wyobraźni, aby niewielkim posunięciem odmienić wizerunek ciucha.
Pomimo krytyki, dotyczącej wydawania zbyt dużych pieniędzy na ubrania, trzeba przyznać, że pani Obamowa kilkakrotnie pokazała się publicznie w tych samych strojach, na przykład w żółtym swetrze czy czarnym żakiecie...
Skoro żona prezydenta USA wykazuje pomysłowość w noszeniu tych samych rzeczy w urozmaicony sposób, dlaczego miałoby tej fantazji zabraknąć nam? No bo przecież te same sweterki i sukienki i żakiety nie są chyba dowodem na kryzy w samym Białym Domu? IO Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.








