Udaremnione zamachy jedynie testem bezpieczeństwa?
Według władz USA, spiskowcy odpowiedzialni za umieszczenie ładunków wybuchowych w samolocie z Jemenu do Chicago nie wiedzieli, gdzie ładunki mogą eksplodować. Śledztwo wskazuje również, że chcieli odkryć luki w systemie zabezpieczeń transportu lotniczego. W telefonach przyczepionych do ładunków nie było kart SIM, a zamachowcy prawdopodobnie planowali zdetonować bomby za pomocą funkcji alarmu. Dodatkowo do każdej bomby była przyczepiona strzykawka z azydkiem ołowianym...
- 11/03/2010 04:45 PM
Według władz USA, spiskowcy odpowiedzialni za umieszczenie ładunków wybuchowych w samolocie z Jemenu do Chicago nie wiedzieli, gdzie ładunki mogą eksplodować. Śledztwo wskazuje również, że chcieli odkryć luki w systemie zabezpieczeń transportu lotniczego.
Reklama








