Reklama

wtorek, 15 lipca 2025 22:09

Zaloguj się

Reklama

KD Market

Sąd federalny "uniewinnia" więźnia z Guantanamo

Wszystko wskazuje na to, że pomysł administracji Baracka Obamy, by sądzić podejrzanych o terroryzm w sądach cywilnych, a nie w trybunałach wojskowych, spełznie na niczym. Były więzień Guantanamo, Ahmed Ghailani, został przez sąd federalny w Nowym Jorku uznany winnym jedynie jednego z 285 zarzutów na nim ciążących. Sąd skazał 36-letniego Tanzańczyka za współudział w spisku mającym na celu zniszczenie mienia należącego do USA, ale zwolnił go z pozostałych ponad 280 zarzutów terroryzmu, m. in. wielokrotnego...

Reklama

Redakcja
11/18/2010 03:52 PM

Wszystko wskazuje na to, że pomysł administracji Baracka Obamy, by sądzić podejrzanych o terroryzm w sądach cywilnych, a nie w trybunałach wojskowych, spełznie na niczym. Były więzień Guantanamo, Ahmed Ghailani, został przez sąd federalny w Nowym Jorku uznany winnym jedynie jednego z 285 zarzutów na nim ciążących.

Sąd skazał 36-letniego Tanzańczyka za współudział w spisku mającym na celu zniszczenie mienia należącego do USA, ale zwolnił go z pozostałych ponad 280 zarzutów terroryzmu, m. in. wielokrotnego zabójstwa podczas ataku Al-Kaidy na amerykańską ambasadę w Afryce Wschodniej w 1998 roku. Zginęły wówczas 224 osoby, w tym 12 Amerykanów. Gdyby Ghailani został skazany za morderstwa, groziłaby mu kara śmierci. Obecnie grozi mu co najmniej 20 lat więzienia do dożywocia. Taki wyrok może znacząco spowolnić starania administracji Obamy do postawienia przed sądem cywilnym innych więźniów z Guantanamo, w tym Khalida Sheika Mohammeda, stojącego za zamachem terrorystycznym z 11 września 2001 roku. Mohammend zostaje na razie bez procesu. Jednak sędzia okręgowy podkreślił, że ławie przysięgłych należą się wyrazy uznania, gdyż udowodniła, że amerykańska Temida działa spokojnie i z rozwagą, bez zobowiązań wobec urzędującego rządu. Ghailani, były duchowny muzułmański, został schwytany w Pakistanie w lipcu 2004 roku i przekazany CIA. Przetrzymywany w licznych więzieniach, trafił w 2006 roku na Kubę, gdzie, jak twierdzi, był torturowany. Dzięki zdobytym w ten sposób informacjom pochwycono innego członka afrykańskiej Al-Kaidy który przekazał Ghalianiemu materiały wybuchowe użyte w zamachach. Jednak w procesie cywilnym nie powołano go na świadka, gdyż sędzia uznał metody śledcze CIA za nielegalne. - Spiskowanie, by przeprowadzić atak na ambasadę to poważny zarzut – mówi Tom Malinowski, przedstawiciel Human Rights Watch z Waszyngtonu. – A grzechem głównym są tortury. W tym sądzie Ghailani został skazany sprawiedliwie i co ważne, sprawę przeprowadzono dość szybko. Innego zdania są jednak Republikanie popierający sądzenie terrorystów przed trybunałem wojskowym. Peter King wyraził oburzenie tym, że bojownicy terrorystyczni są sądzeni jak zwykli kryminaliści. as (Washington Post) Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Reklama

Więcej o autorze / autorach:

Data dodania: 11/18/2010 03:52 PM

Wyświetleń: 52

Podziel się

Oceń

Reklama