
Jak podaje "Chicago Tribune", według Miejskiego Departamentu Zdrowia Publicznego 43 proc. pacjentów, to ludzie, którzy nie ukończyli 50. roku życia. Przynajmniej 46 proc. chorych z oddziałów intensywnej opieki było zarażonych wirusem H1N1. Dla porównania, w sezonie grypowym w 2009 roku wśród ludzi przyjętych do szpitali 72 proc. nie przekroczyło 49 roku życia, a blisko jedną trzecią pacjentów oddziałów intensywnej opieki stanowiły dzieci i młodzież do 18 lat. Dane z ubiegłego roku wskazują, że 75 proc. pacjentów to byli ludzie pięćdziesięcioletni i starsi.
Stanowy Departament Zdrowia Publicznego w Illinois w oświadczeniu wydanym 8 lutego ostrzegł, że grypa nadal jest niebiezpieczna. Regionalne departamenty wydadzą nowe oceny sytuacji.
Natomiast departament krajowy sugeruje, że grypa nadal będzie groźna przez kilka następnych tygodni. Równocześnie informuje, że większość szczepionek przeciwgrypowych w tym sezonie miało zwalczać wirusy H1N1, B i H3N2, który najbardziej przyczynił się do ciężkich zachorowań.
(eg)








