
Ciepłe dania z polonijnych restauracji, kiełbaski z ogniska, urodzinowy tort, doskonale zaopatrzony bar i dobra muzyka wprawiały w wyśmienity nastrój pekające w szwach klubowe pomieszczenia. Jakby tego było jeszcze mało, muzycznie umilały czas gwiazdy polonijnej sceny muzycznej: Dori Koz, Asia Si, i zespół Playwood. Sokole panie nie miały powodów do narzekań.
Tekst i zdjęcia Artur Partyka









