Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 8 grudnia 2025 15:01
Reklama KD Market

Singielki na start

W ostatnich latach liczba singli wzrosła o 30 procent. Coraz więcej ludzi decyduje się świadomie na samotne spędzanie życia. Często taka decyzja podejmowana jest po długich przemyśleniach i tak zwanych „przejściach”, nieudanych związkach formalnych lub nie.
26 lutego 2011 W ostatnich latach liczba singli wzrosła o 30 procent. Coraz więcej ludzi decyduje się świadomie na samotne spędzanie życia. Często taka decyzja podejmowana jest po długich przemyśleniach i tak zwanych „przejściach”, nieudanych związkach formalnych lub nie. panuje równouprawnienie, tak naprawdę jest ono tylko dobrze sprzedającym się hasłem. Co z tego, że głosujemy, kształcimy się, pracujemy, jednak jesteśmy wynagradzane niżej niż faceci. W wielu biurach nadal panuje upokarzające przyzwolenie na robienie kawy szefowi i znoszenie jego chamskich zaczepek. Samotna kobieta w „sparowanym” towarzystwie traktowana jest jak zagrożenie, naturalnie przez inne panie. Zamiast tracić energię na zazdrość o singielkę czasem warto zadbać o własny związek. Spojrzeć na siebie krytycznie, porównać się z potencjalną konkurentką, zastanowić się co ona ma lepszego niż ja, uśmiech? pogodne usposobienie? figurę? duży biust? Gdy samotna kobieta pojawia się w środowisku, od razu wiele z nas zaczyna bawić się w „agencję matrymonialną”. Bo im szybciej znajdzie się takiej partnera, tym szybciej przestanie na niej zawieszać oko nasz mąż.  Bo trudno nam w ogóle do siebie dopuścić myśl, że taka dama che być sama. I to ciekawe, że samotny mężczyzna nie budzi takich emocji, jak singielka. Nikogo nie dziwi widok faceta siedzącego w pojedynkę w barze czy restauracji. Ciągle myślimy i kierujemy się stereotypami. Cóż, kobiecie jest trudniej być samotną z wyboru. Niedawno moja znajoma podczas nieobecności męża wybrała się do baru na lampkę wina, ot tak zwyczajnie, żeby nie siedzieć w domu. Gdy zamówiła wino i usiadła przy stoliku, okazało się, że wino było niedobre, poprosiła więc kelnera, żeby je wymienił, owszem zrobił to, ale w międzyczasie pytał kilkakrotnie czy czeka na kogoś,a gdy usłyszał odpowiedź, że nie, sama zrobił głupią minę i stał się niemiły. I to jest równouprawnienie??? Już sobie wyobrażam tego pana, gdyby na miejscu mojej znajomej siedział mężczyzna. Na kobiety, które nie chcą wychodzić za mąż, nadal patrzy się z pewnym sarkazmem i niedowierzaniem. Bo ile osób rozumie, że większą wartość dla nich przedstawiają diamenty, które same mogą sobie kupić zgodnie z własnym gustem, niż te podarowane przez mężczyznę i kompletnie nie trafione w styl i upodobania. Afrodyzjakiem jest dla nich satysfakcja z pracy, a nie nowa pralka czy odkurzacz. Wolą poświęcać czas na samodoskonalenie się, a nie na pranie skarpetek partnera lub gotowanie mu obiadków. Samotne, albo raczej samowystarczające panie często bywają silnymi, zaradnymi, wesołymi i zadowolonymi z siebie ludźmi. Wcale nie są sfrustrowane, złośliwe i zgorzkniałe. Bo naprawdę można  być szczęśliwą nie podrywając czyjegoś męża, kupując sobie biżuterię, kwiaty i kładąc się do łóżka samej.  Bo singielka to twardzielka. Karolina
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama